Pisanie esemesów i maili na ekranach dotykowych jest obciążone tym samym ryzykiem błędu, co rozmowa z ludźmi: mimo językowej biegłości i najszczerszych chęci, często powstaje komunikat inny od zamierzonego. Wystarczy chwila nieuwagi, aby niewinne „dzięki” ekran zinterpretował na przykład jako obraźliwe określenie kobiet lekkich obyczajów (bo przy klawiaturze dotykowej łatwiej pomylić „w” i „e”). Przed pomyłkami i kontuzją kciuków chronić będzie maszyna do pisania iTypewriter zaprojektowana przez Austina Younga. Dopiero w taki sposób trafimy precyzyjnie w odpowiednie litery na naszym iPadzie. Dzięki.
Polityka
37.2012
(2874) z dnia 12.09.2012;
Fusy plusy i minusy;
s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Maszyna"