Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Polityka i obyczaje

Polityka

Podejrzanie zbieżne skojarzenia polityków wypowiadających się o kandydacie na premiera. Leszek Miller (SLD): „Prof. Gliński przybrał pozę jelenia. Leży na trawie i marzy o zostaniu premierem”. Stanisław Żelichowski (PSL): „Jesień to czas rykowisk, każdy biega i szuka swojego jelenia. Niektórzy już go znaleźli”.

Jarosław Kaczyński ogłosił w „Naszym Dzienniku”, że szanse prof. Glińskiego na premiera są duże, co może zmartwić Bronisława Komorowskiego: „Trudno sądzić, by prezydent wręczał prof. Glińskiemu tekę w miłosnym uścisku. Nie ma jednak żadnego wyjścia, gdy taka, a nie inna, będzie decyzja parlamentu”.

Prof. Magdalena Środa w „Gazecie Wyborczej” o prof. Glińskim: „W pełni go rozumiem. W PAN jest dość nudno, studentów niewielu, zarobki fatalne, więc warto tę sytuację zmienić. Trochę powiecować, pomediować, może pokandydować do Parlamentu Europejskiego. Myślę, że Kaczyński skusił profesora właśnie europarlamentem”.

Socjolog Ireneusz Krzemiński, wiedziony ciekawością badacza, wyznał w „Polsce”, iż chciałby, aby dziennikarze ustalili, kto organizował wyjazdy na demonstrację do Warszawy i jak zachęcano związkowców z NSZZ Solidarność. „Doszły mnie słuchy, że opłacano im dobre noclegi i posiłki, a nawet oferowano drobne opłaty”.

Czytelnik „Tygodnika Powszechnego”: „Po tych obrazach, które można było zobaczyć z warszawskiego marszu 29 września, chciałoby się raczej zawołać »Obudź się, Kościele!«. Obudź się, polski Kościele, bo nie we śnie, lecz na jawie zaczyna Cię prowadzić samozwańczy przywódca, nienasycony swoimi wpływami, swoim medialnym imperium, swoją pozycją polityczną”.

Polityka 41.2012 (2878) z dnia 10.10.2012; Polityka i obyczaje; s. 122
Reklama