Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Starość ma przyszłość

Seniorzy - miechowska żyła złota

Co drugi mieszkaniec Miechowa przekroczył 65 rok życia. Co drugi mieszkaniec Miechowa przekroczył 65 rok życia. Stanisław Ciok / Polityka
Ponieważ Miechów opustoszał z młodych, trzeba ze starymi naprzód iść. Żyłą złota są w mieście unijne projekty pisane pod seniora, a domy pomocy społecznej największym pracodawcą.
Złota jesień, czyli spółdzielcza przystań dla osób starszych.Stanisław Ciok/Polityka Złota jesień, czyli spółdzielcza przystań dla osób starszych.

Kwadrat miechowskiego rynku zastyga wieczorem wraz z zamknięciem sześciu zakładów rehabilitacyjnych. Niezrewitalizowany. Projekt aplikujący o unijne środki na upiększenie wymagałby twardych danych o beneficjencie. Tymczasem nie ma w Miechowie młodych odbiorców, adekwatnych do wizji ryneczku tętniącego życiem, z piwem, parasolką, klombami. Co drugi mieszkaniec przekroczył 65 rok życia.

Tutejszy model życia – w języku demografów – przestał być progresywny. Teraz jest regresywno-zastojowy. Trzeba było odzyskać dla miasta starych (nie mylić z recyklingiem). Tak powstało pierwsze laboratorium przyszłości, która dopadnie nie tylko Miechów.

Projekty odzyskujące

A zaczęło się tak: do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej wróciła z terenu pracownica socjalna. Monitorowała dom przy ul. Jagiellońskiej, zwany Złota Jesień. To wizjonerski pomysł sprzed 30 lat: dla sprawniejszej opieki emerytom przydzielono mieszkania w jednym spółdzielczym bloku. Dziś na 14 mieszkań tylko w dwóch są lokatorzy progresywni.

Na każdym z czterech pięter socjalna zauważyła stoliczek przykryty serwetą. Na stoliczku sztuczne kwiaty, a wokół dużo krzeseł różnych stylistycznie. Co musi oznaczać, że starzy mają potrzebę wyjść ze swoich pokoików. W drzwiach lokali zastała kartki: „Marysiu, nie martw się o mnie, jesteśmy z Jadzią na targu”. Co z kolei musi oznaczać, że martwią się jeden o drugiego. W korytarzach były kąciki umajone podobiznami Jezusa i Maryi. Co może oznaczać, że jedyną aktywnością pozastolikową jest tu modlitwa.

Zamyślono się w mieście nad starością. Lech Kochański, kierownik GOPS, spojrzał na swój widok z okna: na lewo Dom Kombatanta, za nim środowiskowy dom samopomocy, przed nim hospicjum, biuro Caritasu, a w oddali DPS Betania.

Polityka 31.2013 (2918) z dnia 30.07.2013; Na własne oczy; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Starość ma przyszłość"
Reklama