Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Generałowie muszą się rozbroić

Z życia sfer

Nie mając groźnego wroga zewnętrznego, nasi generałowie są zmuszeni prowadzić wojny sami ze sobą.

 W trakcie tych wojen zwykle jeden generał stara się odstrzelić drugiego i vice versa. Obecnie najbardziej nagłośnioną przez media wojną jest wojna generała Noska ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego z generałem Skrzypczakiem z MON. Wojna jest krwawa i toczy się na haki. Po kilkukrotnej wymianie ciosów po stronie Skrzypczaka stanęli premier oraz szef MON i Nosek został odstrzelony.

Skuteczne odstrzelenie Noska, oceniane jako duży sukces militarny Skrzypczaka, pokazuje, jak wielką rolę odgrywają haki w nowoczesnej strategii i taktyce prowadzenia działań wojennych. Zdaniem ekspertów hak jest tańszy, łatwiejszy w obsłudze i bardziej poręczny od broni konwencjonalnej, poza tym robi mniej huku i nie wymaga ciągłych napraw.

Eksperci nie mają bowiem wątpliwości, że hak zaszkodził także Skrzypczakowi i to o wiele bardziej niż ewentualne zaatakowanie go pociskiem manewrującym czy rakietą średniego zasięgu.

– We współczesnym teatrze działań wojennych konwencjonalna broń to kosztowny anachronizm. Nawet najnowocześniejszy czołg nie zagwarantuje dyskretnego odstrzelenia przeciwnika. Taką gwarancję może za to dać faktura za ten czołg lub inny zręcznie przechwycony kwit. Nie oszukujmy się, taki kwit to najskuteczniejsza broń na współczesnym polu walki – wyjaśnia chcący zachować anonimowość urzędnik MON.

Zagadnięty przeze mnie trzygwiazdkowy generał wojsk powietrznych zapewnia, że dzięki arsenałowi materiałów, które posiada, jest praktycznie nie do ruszenia. – Oczywiście na wypadek niespodziewanego ataku służby kontrwywiadu czy kogoś z MON dysponuję także środkami przenoszenia tych niebezpiecznych materiałów na każdą odległość – ostrzega.

Eksperci alarmują, że rozrastające się arsenały stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa armii. Ocenia się, że zgromadzone w sejfach kwity już dziś pozwalają na wzajemne odstrzelenie się poważnej liczby generałów, w tym niektórych kilka razy. Dlatego w MON i Sztabie Generalnym mówi się o konieczności rozpoczęcia rozmów pokojowych, które pozwolą na stopniową redukcję arsenałów, a w dalszej przyszłości – zainicjowanie procesu całkowitego rozbrojenia.

Polityka 40.2013 (2927) z dnia 01.10.2013; Felietony; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Generałowie muszą się rozbroić"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną