Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Felieton bez pointy

Jako zwierzę prasowe (mocno już wyliniałe, ale jednak…) śledzę, co w gazetach „lub czasopismach” piszczy. Staram się także docenić, jeśli jakiś dobry tekst ukaże się w periodyku, który nie jest mi bliski. Na przykład kilka dni temu w tygodniku „wSieci”, ku mojemu zdumieniu, ukazał się bardzo dobry artykuł Jerzego Jachowicza o „Dziennikach” Agnieszki Osieckiej, na razie najlepszy z tych, jakie się w gazetach pojawiły.

Napisałem, że tekst Jachowicza znalazłem ze zdumieniem, gdyż dotychczas miałem autora za specjalistę w dziedzinie kryminalnej, zabili go i uciekł, aż tu nagle pokazał drugie oblicze – człowieka wrażliwego na rozterki kilkunastoletniej uczennicy.

Jachowicz wyczerpał chyba w ubiegłym tygodniu cały zapas empatii gazet prawicowych. Główny nurt tej prasy dotyczył ostatnio filmu Wajdy o Wałęsie. Ze wszystkich gazet, czasopism i portali na dwóch panów „W” lała się gorąca smoła. Napisać, że jest to egzekucja, pogrom, rozprawa – to mało. Dla tych z państwa, którzy nie sięgają po te czasopisma, sporządziłem wypisy, które będą mi potrzebne, by pod koniec felietonu sięgnąć do macierzystej POLITYKI.

„Wajda zdaje sobie sprawę z tego, iż obraz Wałęsy w opinii polskiej jest na tyle skompromitowany i trudny do podniesienia, że należy go odnowić via zagranica. Być może jest to zastosowanie starej komunistycznej propagandy, która posługiwała się metodą narzucania Polakom opinii zaakceptowanych na Zachodzie. (…) Widz bombardowany jest całą serią kłamstw wokół podjęcia przez Wałęsę współpracy agenturalnej. (…) Wajda wybrał fałsz, nie pokazując sceny podpisania dobrowolnego zobowiązania (…) odezwał się w Wajdzie stary komunistyczny propagandysta (…).

Polityka 43.2013 (2930) z dnia 22.10.2013; Felietony; s. 106
Reklama