Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Aborcja online

Podbrzusze w podziemiu. O aborcji się nie mówi, aborcję się robi

W Polsce słowo „aborcja” ciężko przechodzi kobietom przez gardło. W Polsce słowo „aborcja” ciężko przechodzi kobietom przez gardło. Kristina Paukshtite / StockSnap.io
Dzielenie się własnymi przeżyciami nie jest karalne. Dzięki temu działa w Polsce internetowe podziemie kobiet, które wspierają się podczas farmakologicznej aborcji.
Czekanie na przesyłkę to nerwowy czas, bo zdarza się, że zostaje zatrzymana przez urząd celny.Mirosław Gryń/Polityka Czekanie na przesyłkę to nerwowy czas, bo zdarza się, że zostaje zatrzymana przez urząd celny.

Przestraszona”, „nowa – pełna obaw”, „zrozpaczona”, „umieram z przerażenia”, „chora ze strachu” – to tytuły pierwszych postów. Zawsze któraś z wolontariuszek jest online i uspokaja: „Na pewno nie zostawimy cię samej. Jak widzisz, jest nas dużo i na pewno któraś będzie z tobą, wirtualnie za rękę potrzyma”. „Ciąża to nie wyrok. Wyrok to śmierć, a z niechcianą ciążą sobie poradzisz. Za tydzień, dwa będzie po wszystkim i znów zaczniesz się uśmiechać”. „Witaj w klubie. Ja też się bałam jak sto sk…ów. Damy radę. Poród przeżyłyśmy, to i to przeżyjemy”. Nowa powoli się uspokaja.

Baba babie

Zaczęła Justyna, siedem lat temu. Kiedy czwarty raz zaszła w ciążę, jej małżeństwo właśnie się rozpadało. Już wiedziała, że będzie samotną matką trójki dzieci. I że na czwarte absolutnie nie może sobie pozwolić. Nie miała 2 tys. zł na ginekologa w sąsiednim miasteczku, o którym wiadomo, że TO robi. W Internecie wygrzebała informację, że można sprowokować poronienie za pomocą tabletek na stawy albo wrzody żołądka. Zamówiła te na stawy, ale nie zadziałały. Szukała dalej. W sieci trafiła na inne kobiety w tej samej sytuacji. W końcu udało się zamówić zestaw tabletek wczesnoporonnych RU.

Bałam się strasznie. Byłam sama w domu z dziećmi i nie wiedziałam, co się będzie ze mną działo – wspomina. – Łykałam tabletki według zaleceń. Pierwszego dnia właściwie nic. Drugi dzień to skurcze, krwawienie i pełny zestaw objawów ubocznych: zawroty głowy, dreszcze, biegunka, gorączka. Da się przeżyć, ale zaczęłam się zastanawiać, ile kobiet przechodzi przez to samotnie.

Forum w sieci fizycznie założyła Jowita, którą Justyna poznała podczas internetowych poszukiwań pigułki.

Polityka 46.2013 (2933) z dnia 12.11.2013; Społeczeństwo; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Aborcja online"
Reklama