Wiadomość z „Gazety Obywatelskiej” (podtytuł: „Prawda jest ciekawa”): „Przebywający we Wrocławiu na zaproszenie Salonu Profesora Dudka Jarosław Gowin stwierdził, że polski ruch narodowy w wielkiej mierze składa się z ogromnie wartościowych młodych ludzi. Są oni mu znani choćby stąd, że zaangażowany w Ruch Narodowy jest jego syn. Wielu młodych narodowców często gości w domu niedawnego ministra sprawiedliwości”.
Jakub Siemiątkowski, redaktor kwartalnika „Polityka Narodowa”, gościnnie na łamach „Polski Niepodległej” o pozytywnych skutkach Marszu Niepodległości: „Jednym z niepodważalnych jest zmiana świadomości historycznej Polaków. Marsz przywrócił polskiej tradycji Dmowskiego. Nasze pokolenie może być dumne, że wypełniło ten dług wdzięczności wobec jego dokonań”.
Prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP, zauważył w „Super Expressie”: „radykalni narodowcy z ONR czy Młodzieży Wszechpolskiej identyfikują się z Dmowskim, ale za głównego wroga uznają Rosję. Tymczasem dla Romana Dmowskiego Rosja była najważniejszym sojusznikiem!”.
Piotr Ikonowicz nie wziął udziału w Marszu Niepodległości: „Nie zgadzam się z tym, że istnieje coś takiego jak jedność narodowa. Społeczeństwo składa się z dwóch narodów – mniejszego, który wykorzystuje, i dużo liczniejszego, który jest wykorzystywany”.
Marcin Wolski prorokuje w „Gazecie Polskiej”: „Jestem dziwnie spokojny, że w panteonie narodowej chwały znajdą się nazwiska Biniendy i Nowaczyka, i to oni będą kiedyś patronami ulic, a nie np.