Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Prosto z mózgu

Mizerski na bis

Wybory do ­europarlamentu, wybory ­samorządowe, wybory prezydenckie i parlamentarne coraz bliżej, tymczasem wielu Polaków nie wie, na kogo ma zagłosować, a niektórzy nie są nawet pewni, jakie mają przekonania polityczne. Na szczęście już wkrótce w podjęciu właściwych decyzji może im pomóc badanie aktywności mózgu, które pozwoli odkryć ich prawdziwe preferencje polityczne, a w szczególności ustalić naukowo, czy są liberałami czy konserwatystami.

Obecnie wciąż musimy w tej ważnej sprawie polegać na subiektywnym przekonaniu i na tym, co nam się wydaje. Przyzwyczailiśmy się do tego, że sami wybieramy sobie orientację polityczną i sami decydujemy o tym, na kogo głosujemy. Ale niewykluczone, że wkrótce o wiele sprawniej zrobi to za nas rezonans magnetyczny, eliminując w ten sposób możliwość bolesnej pomyłki.

O tym, że profile psychologiczne konserwatystów i liberałów się różnią, wiadomo od dawna. Ci pierwsi są niechętni zmianom, cenią uporządkowane życie, hierarchię i stałość w poglądach. Ci drudzy wykazują znacznie większą tolerancję na nieprzewidywalne i złożone sytuacje, są otwarci na nowe doświadczenia. Niedawne badania zespołu amerykańskich uczonych z New York University potwierdziły, że różnice te w decydującym stopniu wynikają z budowy i działania ich mózgów. Po prostu liberałowie i konserwatyści myślą inaczej, a wynika to z różnic neurologicznych.

Amerykanie poddali badaniu 43 osoby, których zadaniem było naciskanie określonego przycisku na klawiaturze komputera, gdy na ekranie wyświetlano literę M, i przyciskanie innego przycisku, gdy wyświetlano literę W.

Polityka 2.2014 (2940) z dnia 07.01.2014; Fusy plusy i minusy; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Prosto z mózgu"
Reklama