Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Łał!

Jak publicyści o gender dyskutowali

Radni powiatu piaseczyńskiego uchwalili rezolucję przeciw gender. Chcą tego gendera zwalczać w szkołach i przedszkolach. Tropić wypadki tak zwanych nadużyć, czyli obecności na lekcjach i zajęciach tematyki związanej z płcią.

Gender bowiem, ich zdaniem, to taka ideologia, która miesza dzieciom w głowach – finalnie być może wręcz zamieniając chłopców w dziewczynki, pozbawiając ich płci oraz tożsamości. Brrr.

Znani publicyści (Piotr Kraśko z TVP i Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”) zdystansowali się w poniedziałek na antenie radia TOK FM od obsesji radnych powiatu piaseczyńskiego, twierdząc, że gender to po prostu nauka – o tym, które różnice między płciami, czyli podział obowiązków, zarobki itd. są pochodną biologii, a które jedynie kultury. Zaraz jednak dodali: choć oczywiście jako rodzice są przeciw, żeby ich synów w przedszkolach przebierać w sukienki. Na coś takiego się nie godzą.

A niby dlaczego nie? Co takiego stać się może chłopcu, który założy sukienkę, prócz korzyści z kolejnego doświadczenia? Z którego dowie się, że płeć nie zmienia się z powodu sukienki. Różne rzeczy w życiu (role, religie, poglądy czy wręcz wartości) można wybrać do przymiarki, zrozumieć bądź nie, polubić bądź odrzucić, ale nie można wybrać płci. Ta jest najgłębiej w głowie. Do tego stopnia niezmienna i istotna, że jeśli w wyniku pomyłki natury człowiek czujący się kobietą ma męskie ciało bądź odwrotnie – jest skłonny poświęcić to ciało. Zoperować je sobie, narazić się na cierpienie, wręcz zrezygnować z części funkcji seksualnych. Cóż – płci siedzącej w głowie nie daje się zmienić.

A jeśli chodzi o sukienki. W warszawskim przedszkolu ze sterty ubrań pewien chłopiec wybrał właśnie ją. Błyszczącą i falbaniastą – taką dla królewny. Nie był do końca pewien, czy można, ale zachęcony przez panią spróbował. Koleżanki z przedszkola powiedziały: „łał!” (sukienka naprawdę robiła wrażenie), a potem wróciły do własnych przymiarek. Chłopiec został z wiedzą, że dalej jest chłopcem. Być może został też z refleksją, że sukienka balowa jest kompletnie niewygodna, ale za to „łał!” ma swoją siłę rażenia. To zawsze jakaś wiedza o życiu.

A kiedyś z całą pewnością będzie musiał wybierać w innych kwestiach. W tym sensie potwór gender jest nie do zatrzymania. Dwa stulecia temu, gdy masowa publiczność dożywała najwyżej czterdziestki, nie opuszczając wsi swojego urodzenia, idąc schematem: chrzest, ślub, dzieci, zapiecek, można było jeszcze uciec od wyborów. Nie ruszać się nigdy z tej wsi i w życiu nie zobaczyć morza. A dziś? Nowe role (kto sto lat temu miał prababkę, skoro zwykle człowiek schodził, gdy jego najmłodsze dziecko nie było jeszcze pełnoletnie), nowe inspiracje (internet, te straszliwe myśli ze Wschodu i Zachodu), nowe zagrożenia (już nie burza z piorunami, lecz wciąż coś nowego, niedookreślonego i nie do pojęcia w sumie – jakieś systemy bankowe, kryzysy i krachy itd). Plus te czterdzieści lat do przeżycia więcej. Utrzymanie przez tyle lat człowieka w rolach rozpisanych sztywno, zwalniających z myślenia oraz dokonywania wyborów – to wariacki pomysł.

A wybieranie – no, niestety – wiąże się z przymierzaniem. Przyglądaniem się, analizowaniem, odnajdywaniem się w czymś, względnie odrzucaniem. Niezależnie od płci.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną