Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Gangsterzy i partacze

Nawet Beata Kempa, Przemysław Wipler i Artur Zawisza razem nie byliby w stanie tak zniechęcić do polityki, jak to czyni Robert Krasowski w książce „Czas gniewu. Rozkwit i upadek imperium SLD” (obszerny fragment drukowaliśmy w POLITYCE 15). Pisząc polityczną historię Polski (1996–2005), Krasowski przedstawia świat polityki jako walkę gangsterów w ciemnym tunelu. Już w przedmowie wykłada karty – najbardziej uderzająca jest umysłowa niezdarność polityków, potrafią patrzeć tylko pod nogi, nie mają planów, nie mają refleksji, mają tylko odruchy jak najprostsze organizmy.

Jeśli cały naród przeczyta książkę Krasowskiego, to frekwencja wyborcza spadnie do zera. Polityka wedle autora często musi być nieelegancka. Każdy potrzebny brud jest w jego książce usprawiedliwiany. „Marzycieli na kartach tej książki rozlicza się twardo, jako najgorszy w polityce gatunek, jako ludzi żałosnych, których przegrana jest jeszcze bardziej żałosna, bo ujawnia przepaść między ich marzeniami a ich talentami”.

Przez 25 lat polskiej polityce nie udało się osiągnąć żadnego wielkiego celu. (Jakie są te cele, autor jednak nie pisze, a Unia, a NATO? – chciałoby się zapytać). Nie udało się nawet Balcerowiczowi, który uchodzi za ojca udanej transformacji. Ale nie w oczach Krasowskiego. Balcerowicz „pozostawił po sobie zgliszcza”, potraktował obóz solidarnościowy jak zaprzęg, którym chciał dojechać do gospodarczej rewolucji. Jednak okładał konie tak mocno, tak wściekle, że nie wytrzymały, aż wreszcie padły.

Polityka 17.2014 (2955) z dnia 21.04.2014; Felietony; s. 118
Reklama