Tygodnik, Nr 17 (2955), 22 kwietnia - 27 kwietnia 2014 r. W kioskach od 22 kwietnia 2014.
Tygodnik, Nr 17 (2955), 22 kwietnia - 27 kwietnia 2014 r. W kioskach od 22 kwietnia 2014.
Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.
Pokiereszowana w kolejnych wyborach Lewica już wie, że kręci się w kółko i w najlepszym razie czeka ją dalszy dryf. Ale kręcić się będzie nadal, bo ma do wyboru jedynie scenariusze złe i jeszcze gorsze.
W lutym odwołano Beatę Kozłowską-Chyłę z funkcji prezeski PZU, a jej doradca ds. ekonomicznych prof. Alojzy Nowak, rektor UW, jeszcze do środy pozostawał na stanowisku.
Pod makabryczną dosłownością „Fallout” – serial o atomowej zagładzie – kryje czarny humor. Zupełnie jak oryginalna gra. Tylko poważnej satyry jest tu nieco mniej.
Co trzy dni znika w Polsce jedna księgarnia. Rynek wydawniczy to materiał na poczytny thriller.
Daniel C. Dennett, filozof kognitywista, zmarł w wieku 82 lat. Czytelnikom „Polityki” jest doskonale znany, udzielił nam wielu wywiadów. Przypominamy jeden z nich.
Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.
Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.
Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.
Żeby wytrwać w motywacji do aktywności fizycznej, trzeba poważnie ze sobą porozmawiać – mówi psycholożka Anna Oleksy.
Kładka dla pieszych i rowerów stała się głównym tematem finiszu kampanii samorządowej w Warszawie. Spacerowicze są zachwyceni, ale internet zapłonął ze złości. Podobna burza wisi nad Krakowem. A sam charakter kłótni jak najbardziej ogólnopolski.
Justyna długo nie przyznawała się do winy. W swoim świecie sama była sądem, we własnym przekonaniu wymierzyła sprawiedliwą sprawiedliwość – życie za życie.
Wydawało się, że to będzie formalność. Światowe gremium ekspertów przypieczętuje oczywisty fakt, że żyjemy w antropocenie. Ale tak się nie stało.