Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

W imię ojca

Z życia sfer

Panie redaktorze, piszę, gdyż – podobnie jak polscy biskupi – jestem zaniepokojony sposobem, w jaki w przygotowanym przez MEN elementarzu została przedstawiona rola ojca.

Panie redaktorze, piszę, gdyż – podobnie jak polscy biskupi – jestem zaniepokojony sposobem, w jaki w przygotowanym przez MEN elementarzu została przedstawiona rola ojca. Zgadzam się z biskupami, że jest to rola jątrząca i obraźliwa. Fakt, że ojciec pomaga w pracach domowych oraz czyta książki dzieciom, uważam za tendencyjny, bo przecież wychowanie polega na tym, że jak dziecko chce, to niech samo sobie poczyta albo poprosi matkę. Czy przypadkiem do tak pokazanego ojca nie próbuje się społeczeństwa zniechęcić? Nie chcę być złym prorokiem, ale obawiam się, że gdybym moim dzieciom zaproponował, że poczytam im książkę, tobym je tylko wystraszył i uciekłyby do matki, dając jej w ten sposób kolejny pretekst do zarzucenia mi, że znajduję się pod wpływem alkoholu.

Po co ukazywać ojca pomagającego w pracach domowych, skoro w naszej cywilizacji chrześcijańskiej prace te od wieku wieków wykonują matki, córki i babki, i jest to tradycja, której chyba należy się trochę szacunku?

Polityka 42.2014 (2980) z dnia 14.10.2014; Felietony; s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "W imię ojca"
Reklama