Urszula Schwarzenberg-Czerny w tekście „Z piedestału do przemiału” (POLITYKA 28) napisała: „NInA odsyła w tej sprawie do Narodowego Archiwum Cyfrowego, które znów gromadzi tylko zbiory fotograficzne”. Nieprawdą jest, że Narodowe Archiwum Cyfrowe gromadzi tylko zbiory fotograficzne. Fakty są takie, że NAC gromadzi także filmy, nagrania dźwiękowe, dokumentację aktową i innego rodzaju dokumentację, zapewniając prawidłowe warunki przechowywania i udostępniania na warunkach wskazanych przez przekazującego, zgodnie z powszechnie obowiązującym prawem oraz przy użyciu nowoczesnych narzędzi teleinformatycznych. NAC pełni również funkcję Centralnego Repozytorium Cyfrowego dla kopii cyfrowych materiałów archiwalnych oraz dla dokumentacji elektronicznej. (…) Z kolei instytucjami właściwymi do przejmowania spuścizny polskich animatorów, w tym oryginałów ilustracji, są archiwa państwowe.
Dr Henryk Niestrój
zastępca dyrektora Narodowego Archiwum Cyfrowego
Od autorki:
Informacja, że NAC „gromadzi tylko zbiory fotograficzne”, została podana wyłącznie w kontekście przedmiotu tekstu, który skupiał się na źródłach ilustracyjnych. Jak rozumiem, zdjęcia stanowią nadal przeważającą część zbiorów archiwum? Jest dla mnie jasne, że NAC gromadzi również wymienione przez pana „filmy, nagrania dźwiękowe, dokumentację aktową i innego rodzaju dokumentację”, jednak w tekście o braku archiwizacji rysunków do książek dziecięcych w Polsce znaczenie mają tylko gromadzone przez instytucje właśnie źródła ilustracyjne. Pozostałe wymienione instytucje również opiekują się dużo bardziej złożonymi kolekcjami.