Ankietowani, proszeni o wskazanie cech typowych dla Polaków, najczęściej wymieniali pracowitość (25 proc. badanych). Na drugim miejscu znalazły się takie cechy jak: malkontenctwo, narzekanie, pesymizm, roszczeniowa postawa wobec życia (17 proc.). Na trzecim miejscu najczęściej określaliśmy się jako ludzi dobrzy, serdeczni, przyjaźni (12 proc.).
Do swoich mocnych stron Polacy zaliczają także zaradność, gospodarność, przedsiębiorczość, operatywność, umiejętność radzenia sobie z różnego rodzaju wyzwaniami – pojawiały się opinie, że „Polak wszystko potrafi” (10 proc.). Gościnność wskazało 8 proc. badanych.
To nie koniec naszych domniemanych zalet, jednak kolejne przymioty nie są już tak popularne. Solidność, rzetelność, wiarygodność, a także inteligencję, mądrość, dobre wykształcenie dostrzega tylko 4 proc. badanych. O tym, że jesteśmy patriotami, wspominało 3 proc. badanych, a zaledwie 2 proc. – że mamy poczucie humoru, zachowujemy pogodę ducha, umiemy korzystać z życia i czujemy się swobodnie. Pomysłowi, kreatywni, waleczni i odważni jesteśmy tylko w oczach 1 proc.
Ciemna strona Polaka
Słabe strony? Poza wspomnianym malkontenctwem to: zazdrość i zawiść; cwaniactwo i kombinatorstwo – te cechy przypisuje Polakom 8 proc. badanych. Z kolei 6 proc. z nich uważa, że Polacy są leniwi, także w kontekście naszych postaw roszczeniowych – „Polacy chcieliby mało robić, a dużo zarabiać”, „nie chce im się pracować. Według 3 proc. Polakom brak szczerości, są fałszywi, nieuczciwi i obłudni, a także zachłanni, chciwi, chytrzy, skąpi, materialnie nastawieni do życia, zorientowani na konsumpcję.
Część badanych uważa, że typowy Polak to człowiek niesympatyczny, arogancki, niekulturalny, nieżyczliwy, nieuprzejmy, złośliwy, kłótliwy (4 proc.). Ten sam odsetek wskazuje, że Polacy kojarzą się z alkoholem, w szczególności z jego nadużywaniem.
Pojawiały się również opinie, że cechuje nas brak solidaryzmu społecznego – myślenia w kategoriach dobra wspólnego. Charakteryzuje nas raczej wzajemna nieufność, podejrzliwość, samolubstwo i egoizm (3 proc.). Wśród złych cech padło również nasze zarozumialstwo, wywyższanie się, lepsze mniemanie niż o sobie niż o innych, buta, pokazywanie naszej wyższości, zadufanie.
Niewielu z nas, ale jednak, uważa, że jesteśmy zadufani w sobie, uważamy się za najważniejszych na świecie, że jesteśmy próżni i zapatrzeni w siebie (2 proc.). Tak samo rzadko zauważamy też, że jesteśmy zakompleksieni, niedoceniani, niedowartościowani, ale też źli, mściwi, pamiętliwi, zawzięci. Zaledwie 1 proc. badanych uważa, że cechuje nas brak tolerancji i ksenofobia, tyle samo uważa także, że Polacy to indywidualiści – że w naszą naturę wpisana jest niezależność, że wolimy działać samodzielnie niż wspólnie. Tak samo rzadko wskazywano, że naszą typową cechą jest brak uporządkowania, dyscypliny, bałaganiarstwo i niepunktualność.
Sporadycznie odbieramy siebie jako ludzi naiwnych, zbyt łatwowiernych, niemyślących czy wręcz głupich, dających się wykorzystywać (2 proc.). Typowy Polak bywa postrzegany także jako tradycjonalista, człowiek religijny, rodzinny (3 proc.). W naszym autoportrecie można również odnaleźć z jednej strony spokój i zdystansowanie, z drugiej zaś – postrzegamy siebie jako ludzi emocjonalnych, impulsywnych czy wręcz nerwowych i porywczych (1 proc. badanych), a także upartych (2 proc.).
W badaniu pojawiły się również odniesienia do naszej kondycji materialnej. 4 proc. badanych uważa, że zarabiamy mało, pozostajemy bez pracy, jesteśmy zmuszeni emigrować, bo w kraju brak perspektyw. 1 proc. badanych uważa, że kraj jest źle zarządzany, Polacy zaś – blokowani przez rząd, władze, źle traktowani przez państwo.
Zaledwie 6 proc. ankietowanych uważa, że Polacy są normalni, zwykli, różni, przeciętni.
Co wynika z tych wskazań?
Przede wszystkim to, że nasz autoportret nie jest wyidealizowany. Równie często zauważamy nasze wady (53 proc. badanych wymieniło jakąś złą cechę), co zalety (52 proc.). Dobre mniemanie zależy przy tym m.in. od wykształcenia. Lepiej wykształceni respondenci wymieniali więcej cech negatywnych. Najwięcej samokrytycyzmu przejawiają zaś osoby w wieku 25–44 lata oraz mieszkańcy największych (ponadpółmilionowych) miast.
Lepiej wykształceni częściej mówili o malkontenctwie, zazdrości i zawiści, a także o kombinowaniu i cwaniactwie, rzadziej natomiast wymieniali takie cechy Polaka jak: dobry, serdeczny, sympatyczny. Badani w wieku 25–34 lata także częściej wymieniali zazdrość i zawiść, cwaniactwo i kombinatorstwo, rzadziej natomiast określali Polaków jako dobrych, przyjaznych ludzi. Malkontenctwo, zazdrość i zawiść częściej wskazywali też mieszkańcy największych miast.
Podobni do nas
Polaków zapytano również, którzy z naszych sąsiadów są najbardziej do nas podobni, a którzy najmniej. Okazało się, że za najbliższych kulturowo i obyczajowo uważamy kolejno Czechów i Słowaków, następnie Litwinów, Ukraińców, Białorusinów, Rosjan i Niemców.
A co Państwo sądzą o wynikach tych badań? Która cecha jest Waszym zdaniem dominująca? Polak-pracuś czy Polak-malkontent? A może jesteśmy zupełnie inni? Jacy więc jesteśmy?