Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Honor bez humoru

W czasach Rzeczpospolitej Nienumerowanej zasłużeni reprezentanci zdrowego jądra narodu uwielbiali pisanie do władz. Prządki były obrażone na artystę, że publicznie wypiął się na rzeczywistość. Oburzali się pracownicy przemysłu terenowego na długowłosych pieśniarzy. Działacze potępiali rozległy dekolt artystki. Spawaczy skandaliczną powieścią oburzał literat, a murarzom z szorstką ręką kalał gniazdo niepatriotyczny film. Zawsze można było liczyć na protesty wzburzonego aktywu przeciwko warchołom, awanturnikom i siewcom niepokojów.

Czasy i ustroje się zmieniły, ale obawa o utratę honoru trwa, a nawet się rozwija. Niedawno protestowali kretyni, którym sklepy odmawiają prawa kupowania, co rażąco narusza ich dobra. Zbójnicy – przygłupy z reklamy piwa – podają do sądu browar za obniżenie ich autorytetu zbójnickiego, co utrudnia proceder łupieżczy. Parę tygodni trwała narodowa dyskusja, czyjemu honorowi zagraża falujący biust.

Dziś bój o honor ciała pedagogicznego prowadzi aktyw Związku Nauczycielstwa Polskiego. Podejrzana o odbieranie wspomnianego honoru jest kobiecina kilka razy dziennie wrzeszcząca publicznie w sprawie telefonów komórkowych, a to – jak skarżą się władzom aktywiści – nie tylko „upowszechnia nieprawdziwy wizerunek nauczycieli” ale „utrudnia wykonywanie zawodu” albowiem „dla celów komercyjnych kształtowany jest wizerunek nauczycielki jako kobiety sfrustrowanej, nienawidzącej swojej pracy i dzieci”. Przekonani o wyższości zawodowego poczucia honoru nad osobistym poczuciem humoru najzupełniej serio skarżą się i żądają wyciągnięcia konsekwencji, a przez Internet przetacza się chichot tysięcy tych, którzy szkołę właśnie z krzykliwymi belframi kojarzą. Prawdziwy problem dla związkowców dopiero nadchodzi. W kolejnej kampanii znów reklamowane będą komórki. Szare tym razem.

MP

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną