Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

215 tys. podpisów za aborcją do 12. tygodnia ciąży. Projekt ustawy trafił do Sejmu

Aleksandra Żelazińska / Polityka
Projekt przewiduje unormowanie obszaru praw seksualnych i reprodukcyjnych (świadomego rodzicielstwa) zgodnie ze standardami przyjętymi w przytłaczającej większości krajów Zachodu.

Obywatelski Komitet Ustawodawczy Ratujmy Kobiety złożył dziś do Sejmu projekt Ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie Ratujmy Kobiety. Pod projektem podpisało się około 215 tysięcy osób z całej Polski.

Pełnomocniczką Komitetu jest Barbara Nowacka, współprzewodnicząca Twojego Ruchu, a wicepełnomocniczką – Wanda Nowicka, wieloletnia dyrektorka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, wicemarszałkini Sejmu poprzedniej Kadencji i liderka stowarzyszenia Równość i Nowoczesność.

Ustawa o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej przewiduje, że komitet ustawodawczy musi liczyć co najmniej piętnaście osób (obywateli, a nie podmiotów prawnych). W jego skład weszli również Agnieszka Grzybek, Krystyna Kacpura, Katarzyna Kądziela, Kazimiera Szczuka, Magdalena Środa, Iwona Piątek, Małgorzata Prokop-Paczkowska, Paulina Piechna-Więckiewicz, Anna Karaszewska, Joanna Erbel, Marek Kossakowski, Adam Wedman, Katarzyna Maria Piekarska, Aleksandra Popławska, Anna Uzdowska, Nina Sankari, Marek Łukasiewicz, Anna Walewska, Agata Czarnacka i Ewa Dąbrowska-Szulc.

Projekt przewiduje unormowanie obszaru praw seksualnych i reprodukcyjnych (świadomego rodzicielstwa) zgodnie ze standardami przyjętymi w przytłaczającej większości krajów Zachodu i powszechnie uważanych za niezbędne z punktu widzenia praw człowieka. Wprowadza obowiązek opartej na wiedzy i dostosowanej do wieku edukacji seksualnej, unormowanie dostępu do nowoczesnej antykoncepcji (częściowa lub, w uzasadnionych przypadkach, pełna refundacja) i liberalizację dostępu do przerywania ciąży (do 12. tygodnia na podstawie decyzji kobiety, a później – mniej więcej tak jak w obecnie obowiązującej, tzw. kompromisowej ustawie).

Projekt ustawy porządkuje również kwestie związane z klauzulą sumienia. Obecny tryb jej stosowania doprowadził do tego, że w całym województwie podkarpackim nie można przeprowadzić dopuszczalnego prawnie zabiegu. A tymczasem w przypadku zagrożenia życia kobiety opóźnienie czy podróże mogą znacząco zwiększyć ryzyko śmierci.

Dodatkowo projekt wprowadza zobowiązanie do kompleksowej opieki zdrowotnej nad kobietą w ciąży, podczas porodu i połogu, uwspółcześnia przepisy dotyczące badań prenatalnych, wprowadza także standardy poszanowania praw osób małoletnich.

Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała brak dostępu do aborcji za szczególną, bo dotykającą wyłącznie kobiety formę stosowania zakazanych Konwencją Genewską tortur i/lub nieludzkiego i poniżającego traktowania. W 2013 roku członkowie Komitetu ONZ ds. Tortur wyrazili wprost ubolewanie, że Polska nie gwarantuje kobietom dostępu do aborcji. Podkreślono, że w szczególnie złej sytuacji znajdują się kobiety, które doświadczyły przemocy seksualnej, a w związku z klauzulą sumienia nie otrzymują właściwych, zapisanych w ustawie świadczeń.

Nie jest również tajemnicą (i o tym również wspomniał Komitet), że brak legalnego dostępu do aborcji w Polsce przekłada się na rozkwit podziemia aborcyjnego i tzw. turystyki aborcyjnej.

Pod projektem ustawy podpisało się około 215 tysięcy osób. W zbieranie podpisów włączyły się organizacje: Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Kongres Kobiet, Feminoteka, Fundacja im. Kazimierza Łyszczyńskiego, Fundacja Izabeli Jarugi Nowackiej, Krytyka Polityczna, Parada Równości, Marsz Godności – Protest Kobiet, Dziewuchy Dziewuchom, stowarzyszenie Koalicja Organizacji Demokratycznych KODE, a także stowarzyszenia polityczne: Inicjatywa Polska, Równość i Nowoczesność, regionalni działacze KOD, wreszcie partie polityczne: Partia Kobiet i Partia Zieloni.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną