Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Dieta wegańska u dzieci nie taka zła? Lepsza niż coraz powszechniejsza otyłość

Największa amerykańska organizacja zrzeszająca dietetyków, wydała oświadczenie o nieszkodliwości diety wegańskiej u małych dzieci. Największa amerykańska organizacja zrzeszająca dietetyków, wydała oświadczenie o nieszkodliwości diety wegańskiej u małych dzieci. Pixabay / Pixabay
Czym powinniśmy kierować się przy wyborze diety dziecka? Istotne są nasze przekonania czy zdrowie malucha? A może wybór nie jest aż tak trudny?
Pixabay/Pixabay

Nie od dziś żywienie należy do dość delikatnych tematów. Sprawa komplikuje się tym bardziej, im młodszych ludzi mamy na myśli. Żywienie dzieci nawet obecnie (a może zwłaszcza obecnie) należy wręcz do tematów bardzo drażliwych. I nie chodzi tu tylko o świeżo upieczonych rodziców, którzy „wiedzą, co dla ich dzieci najlepsze”, albo o babcie, które „mają doświadczenie, więc wiedzą lepiej”. Problem staje się naprawdę olbrzymi, gdy mamy na myśli rodziców wegetarian albo (jeszcze lepiej) wegan, którzy swoje pociechy chcą chować na diecie bezmięsnej lub wręcz wykluczającej wszystkie produkty odzwierzęce – w tym mleko czy miód.

Na temat wegańskiej diety u dzieci krążą mało zróżnicowane opinie. Większość specjalistów do spraw żywienia twierdzi, że taki sposób odżywiania jest dla najmłodszych bardzo niekorzystny. Z podobnego założenia wyszli deputowani włoskiego parlamentu, którzy stworzyli projekt ustawy zakładającej karanie więzieniem rodziców małych wegan. Autorką kontrowersyjnego pomysłu jest Elvira Savino. Parlamentarzystka powstanie go tłumaczy działaniem na rzecz dzieci. Wiele maluchów zostało bowiem odebranych rodzicom z powodu niedożywienia.

Projekt włoskiej ustawy przewiduje rok pozbawienia wolności za karmienie dziecka jedynie produktami wegańskimi (niepochodzącymi od zwierząt) – w przypadku zdrowego malucha, a także do czterech lat więzienia wówczas, gdy dziecko z powodu takiej diety miałoby problemy zdrowotne. Do siedmiu lat pozbawienia wolności miałoby grozić rodzicom dzieci, które zmarłyby wskutek stosowania u nich diety wegańskiej.

Projekt ustawy odbił się szerokim echem i wywołał szereg dyskusji nie tylko wśród wegan czy wegetarian, ale także wśród rodziców, którzy po prostu zaczęli zastanawiać się nad tym, czy ich prawa wobec własnych dzieci, decyzyjność nie zostają niesłusznie ograniczane.

Moje dziecko je mięso, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mówić mi, że to jest dobre albo nie. Sama biorę odpowiedzialność za swoje dziecko. Wszelkie ograniczenia prawa rodziców do decydowania o dziecku są dla mnie niezrozumiałe. Uważam, że to powinno podlegać jakimś dyskusjom i konsultacjom społecznym, a nie od razu być karane – mówi Anna, mama pięcioletniej dziewczynki.

Wydawałoby się, że to rodzice lub prawni opiekunowie dziecka mają wyłączność w kwestii decydowania o składnikach, z których zrobione są potrawy malucha. Czy jednak istnieją jakieś granice? Granice decydowania o własnej pociesze? Zdaniem prezesa Fundacji Viva! Cezarego Wyszyńskiego: – Nikt nie powinien zabraniać rodzicom dzieci wychowywać ich według własnego uznania, jeśli tylko nie dzieje im się krzywda. Kwestia diety wegańskiej wydaje się tematem zastępczym w sytuacji, w której co piąte dziecko w Polsce ma nadwagę, która wynika w dużym stopniu z nadmiernego spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego.

Badań na ten temat prowadzonych jest bardzo wiele. Pediatrzy i dietetycy wysuwają kolejne argumenty za i przeciwko diecie pozbawionej nabiału czy miodu. Każda strona ma oczywiście swoje racje.

Poważnych problemów pojawia się kilka. Od tego, kto powinien decydować o diecie małego człowieka, po kwestię wyboru samego dziecka (przecież to rodzic nie chce, by pociecha nie jadła produktów odzwierzęcych – a co na to samo dziecko?) itd.

Jak to z B12 było

Najważniejsza sprawa dotyczy witamin i mikroelementów, których zdaniem przeciwników diety wegańskiej taki sposób odżywiania nie dostarcza. Dietetycy przypominają często w takich dyskusjach zwłaszcza o witaminie B12. Jest ona niezbędna do prawidłowego rozwijania się i funkcjonowania układu nerwowego, podnosi odporność na stres. Jej niedobór może powodować anemię.

Witamina B12 ma także olbrzymi wpływ na układ kostny. Zbyt mała ilość tej witaminy może prowadzić również do problemów ze skupianiem się, z uczeniem czy z apetytem, co jest szczególnie ważne w przypadku dzieci. Niestety na niekorzyść diety wegańskiej przemawia fakt, że źródłem wspomnianej witaminy B12 są przede wszystkim produkty pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza mięso, ryby, mleko, jaja czy sery. Istotna w przypadku wegan jest zatem suplementacja tego składnika, o czym przypomina także Academy of Nutrition and Dietetics (największa amerykańska organizacja zrzeszająca dietetyków).

Warto nadmienić, że wspomniana organizacja na podstawie wieloletnich badań od 1994 roku (ostatnie w 2009 roku) wydaje oświadczenia o nieszkodliwości diety wegańskiej nawet u kobiet w ciąży, kobiet karmiących piersią, a także małych dzieci – również niemowląt.

Osoby sceptycznie nastawione do diety wegańskiej biją jednak na alarm nie tylko ze względu na witaminę B12, ale przede wszystkim białko, wapń i żelazo. Te składniki jednak, według osób będących na diecie wegańskiej od wielu lat, można z powodzeniem uzyskać z roślin. I tak: białko znajdziemy w soi czy ryżu, wapń w jarmużu, szpinaku, botwinie czy niektórych orzechach, a grochu, fasoli, kapuście, a także innych zielonolistnych roślinach.

O wadze witaminy B12 przypominają także wegetarianie, weganie, a przede wszystkim osoby zaangażowane w działania na rzecz promowania weganizmu. – Oczywiście trzeba pamiętać o suplementacji witaminy B12, ale jest to niewielki koszt stosowania diety, która według wszystkich wyników badań jest, co do zasady, zdrowsza niż bogata w mięso i nabiał – tłumaczy Cezary Wyszyński. – Suplementacja – jeśli robiona z głową – jest konieczna w dzisiejszych czasach. Obecne wytyczne dla tradycyjnie odżywiających się osób również zalecają suplementację – zależnie od wieku, stylu życia i sytuacji zdrowotnej – wielu witamin, np. D, K, właśnie B12, czy związków takich jak jod, omega-3 etc.

Problem weganizmu zdaje się jednak powracać ze zdwojoną siłą przede wszystkim wtedy, gdy mamy do czynienia z dziećmi naprawdę małymi. Dieta wegańska od urodzenia?

– Amerykańska organizacja zrzeszająca niezależnych dietetyków stwierdziła, że prawidłowo stosowana dieta wegańska nie jest szkodliwa ani dla kobiet w ciąży, ani dla małych dzieci – co więcej, niesie za sobą korzyści, takie jak mniejsza masa ciała, mniejsze ryzyko wystąpienia chorób serca, cukrzycy, nadciśnienia, niektórych typów nowotworów – mówi Cezary Wyszyński. – W Polsce prowadzone są podobne badania przez Centrum Zdrowia Dziecka i jego wyniki potwierdzają, że zbilansowana dieta wegańska jest bezpieczna.

Czym powinniśmy kierować się przy wyborze diety dziecka? Istotne są nasze przekonania czy zdrowie malucha? A może wybór nie jest aż tak trudny? Z pomocą na pewno chętnie przyjdą pediatrzy czy dietetycy. Może politycy nie powinni jednak aż tak bardzo zaglądać ludziom do talerzy i każdy rodzic powinien zdecydować sam? Oczywiście wtedy, gdy dziecku nie dzieje się żadna krzywda.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną