Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Gotowana złota rybka

Jak program 500+ zmienił funkcjonowanie pomocy społecznej

Konferencja prasowa rządu na temat wdrożenia programu Rodzina 500+. Na zdjęciu premier Beata Szydło i minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska. Konferencja prasowa rządu na temat wdrożenia programu Rodzina 500+. Na zdjęciu premier Beata Szydło i minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska. Adam Chełstowski / Forum
Rozmowa z Ewą Flaszyńską, specjalistką od spraw opieki społecznej, o tym, co program 500 plus zmienił, a czego zmienić nie zdoła.
Dekoracje podczas dożynek w Stawkach koło Aleksandrowa KujawskiegoJustyna Rojek/EAST NEWS Dekoracje podczas dożynek w Stawkach koło Aleksandrowa Kujawskiego

Juliusz Ćwieluch: – Jaki jest krajobraz po 500 plus?
Ewa Flaszyńska: – Skomplikowany, bo z jednej strony do systemu wpompowaliśmy nagle 17 mld, kwotę zupełnie abstrakcyjną w porównaniu z dotychczasowymi nakładami na pomoc społeczną. A z drugiej strony są to pieniądze niewidzialne.

Zniknęły?
Nie. Chodzi mi o to, że mój pracownik, odpowiadając na jakieś zapotrzebowanie ze strony naszych klientów, nie może używać argumentu, że przecież rodzina dostała 1,5 tys. zł z programu 500 plus, więc domaganie się dodatkowego wsparcia na wyprawkę dla dziecka jest po prostu… No powiedzmy nieetyczne.

Pani nieźle chyba zarabia, a wzięła pani 500 plus, czy to jest etyczne?
Tak, bo tak jak wszyscy inni obywatele korzystam z programu, który rząd skierował do całego społeczeństwa. Zarówno dla biednych, jak i tych lepiej sytuowanych, a nawet po prostu bogatych. Poza medialną informacją, że minister Zbigniew Ziobro odda komuś swoje 500 zł, nie znam żadnego innego tego typu przypadku. Zresztą zainteresowanie było tak duże, że już w styczniu zgłaszali się do nas pierwsi petenci z formularzami do wypłaty pieniędzy.

Przecież w styczniu nie było jeszcze programu?
Formularzy też nie było. Ludzie robili je sami albo drukowali z internetu, bo o takich sytuacjach też słyszałam. Wszystkie te osoby prosiliśmy o wizytę za kilka miesięcy, kiedy będzie coś wiadomo.

A pani, na co przeznaczyła pieniądze z programu?
Program służy podniesieniu szans dzieci. Zapisałam syna do szkółki piłkarskiej. Nie wiem, czy bez tych ekstrapieniędzy też bym się na to zdecydowała.

Polityka 40.2016 (3079) z dnia 27.09.2016; Społeczeństwo; s. 33
Oryginalny tytuł tekstu: "Gotowana złota rybka"
Reklama