Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Wypoczynek na „RODos”, czyli Rodzinne Ogródki Działkowe powracają

Flickr CC BY SA
Powraca moda na znane z lat 70. i 80. ogródki działkowe. Z każdym rokiem rośnie zainteresowanie kupnem takiej działki w Warszawie. Zalet jest wiele - świetne lokalizacje, niskie ceny eksploatacji. Jak znaleźć i co robić ze swoim skrawkiem zieleni w stolicy?

- Pamiętam gorący maj, pola rzepaku i babcię, przestrzegającą przed zaśnięciem w pobliżu tej hipnotycznej rośliny, bo mogę się nie obudzić. Pola okalały przystanek PKS „na działkę”. Dzień działkowy zaczynał się zawsze tak samo, zalać pompę, otworzyć i przewietrzyć domek, napić się herbaty w musztardówce i ja-dziecko maszerowałam do swoich spraw - mieszania błota, zrywania kwiatów, łapania owadów do słoika i miliona innych obowiązków. W międzyczasie pojawiała się balia z niewyobrażalnie lodowatą wodą, firmowa surówka babci z pomidorów, ogórków i szczypioru z piaskiem, a kilka metrów dalej rysowała się sylwetka babci w równie firmowym stroju - biustonoszu, kapeluszu z rondem i sportowych majtaso-szortach – wspomina Ania, specjalista od patentów w korporacji.
– Moi rodzice mają ogródek działkowy na Paluchu, 300-tu metrowy placek ziemi mieści sześć wielkich kwiatowych rabat, pedantycznie wyznaczone grządki taty, gdzie od dwudziestu lat wbija kijki po dwóch stronach, przeciąga sznurek i sieje jak od linijki marchew, rzodkiewki, ziemniaki, ogórki, czosnek i buraki. Mama zajmuje się drzewami, maluje je, przycina, podpiera gałęzie i biega na każde zgromadzenie działkowców, gdzie co roku odbywa szkolenie z gatunków roślin i form ich hodowania. Mama bardzo mocno się zaangażowała, wraz z sąsiadami prowadzą zbiórki pieniędzy, organizują grille i wymiany sąsiedzkie – opowiada Krystian, pracownik stacji benzynowej.

Haust natury
Działkowych opowieści można mnożyć miliony. Szacuje się, że blisko 4 mln Polaków dzierżawi tę cenną ziemię. Po zachłyśnięciu się zachodem w latach 90 i udławieniem miejskim życiem młodzi ludzie wracają do wspomnień i szukają ucieczki od miejskiego szumu, bałaganu i zabiegania. Coraz większe zainteresowanie budzą ogródki działkowe, do niedawna kojarzone z babciami, dziadkami i staromodnymi krzakami własnych pomidorów. Pomimo ogromu propozycji jakie miasto daje swoim mieszkańcom, działka wciąż pozostaje magicznym zakątkiem, gdzie można poczuć spowalniający czas, swobodę i wolność. Jest miejscem, gdzie bardziej niż gdziekolwiek indziej słychać śpiew ptaków, gdzie dzieci mogą biegać na golasa i brudzić się do woli, gdzie można zrobić grilla i biesiadować do rana bez zakłócania komukolwiek nocy. Miejscem, z którego wracając do domu taszczymy pomidory, koper do ogórków kiszonych i dumnie wyglądające papryki.

Ponadczasowa infrastruktura
Rodzinne ogrody działkowe są ogrodzonym terenem z wydzielonymi parcelami wyposażonymi w altanki. Często pamiętają początek lat ’80-tych z kalendarzem z tego samego czasu przedstawiającym leciutko wyblakłą niewiastę, z cudownym zapachem wersalki, ławy i zesztywniałych gumowców. Teren działek pocięty jest malowniczo nazwanymi alejkami: róż, jabłoni, astrów czy agrestu, zwieńczony bramą z zacinającą się kłódką i oczywiście wciąż eksploatowaną świetlicą. To w niej organizowane są zebrania i szkolenia, a za szybą umieszczane są ogłoszenia – zamienię krzew porzeczki, 5-cio letni na krzak pigwy. W chwili obecnej działki w większości wyposażone są w nowoczesne ujęcia wody oraz mają doprowadzony prąd. Powszechne są również, w końcu toalety.

Na co to komu
Nabycie działki może okazać się nie lada wyzwaniem.  Oferta jest niewielka, potencjalnych zbywców jak na lekarstwo, a chcący sprzedać są najczęściej ludźmi starszymi i nie potrafią umieścić ogłoszenia w internecie, a młodzi chcący sprzedać działkę po „dziadkach” często ustalają bardzo wysokie ceny. Kwoty w stolicy wahają się od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Najlepszym sposobem na znalezienie wymarzonego ogródka jest spacer na wybrane działki i zasięgnięcie informacji od sąsiadów. Zazwyczaj wszyscy się znają i doskonale orientują w sąsiedzkich planach. – Kupiliśmy naszą działkę za sześć tysięcy, była bardzo zaniedbana, teraz wraz z żoną spędzamy na niej każde wolne popołudnie. Dzieci są zachwycone, młodsza córka sadzi kwiatki, syn pomaga mi w budowie nowego domku. Nasze nowe koleżanki mają odpowiednio 65, 76 i 84 lata. Bardzo chętnie udzielają porad ogrodniczych i pożyczają nam brakujące jeszcze widły, motyki i dziabki Od dwóch miesięcy prenumeruję „Działkowca”– mówi Witek, pracownik telewizji polskiej. Dla dociekliwych wszystkie informacje dotyczące ogródków znajdują się na stronie pzd.pl , gdzie są oferty kursów sadownictwa, zbieractwa, informacje dotyczące prawa, zarządu, zebrań oraz relacje z życia sąsiedzkiego. Ofert sprzedaży działek możemy szukać w internecie, na stronie urzędu miasta oraz na tablicach ogłoszeń przy ogródkach.  

Wesoło na grządce
Jak nabędziemy już naszą wielką małą posiadłość nie pozostaje nic innego jak ruszyć w maju na bazarek, gdzie roi się od krzaków pomidorów, ziół, sadzonek kwiatów i nasion i zacząć siać, sadzić, grillować i rozkoszować się własnym kawałeczkiem natury.  Za ekologiczne warzywa trzeba zapłacić krocie, a działka daje nam możliwości zrywania owoców i warzyw prosto z krzaka. Warto zasięgnąć porad ogrodniczych z internetu, gazet albo od nowych sąsiadów. Kiedy przyjdzie jesień nic nie sprawi nam większej przyjemności niż zapomniany smak ziemniaków z popiołu, widok astrów, chryzantem i dojrzałej, pękatej dyni.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną