Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Łemków sprawa prywatna

Kim jest dzisiaj Łemko?

Kramy na Lemko Street w Zdyni. Zza nich szum biesiady. Kramy na Lemko Street w Zdyni. Zza nich szum biesiady. Stanisław Ciok / Polityka
Z wierzchu łemkowskiej Watry w Zdyni jest biesiada, spotkania ludzi ze świata na ziemi przodków. Pod spodem wspominanie akcji Wisła i współczesne spory: kto wśród Łemków jest Ukrainiec, a kto tylko Łemko; kto patriota, kto kolaborant.
Dzieci z chlebem i solą – wspomnij Łemku, jak cie wyganiali.Stanisław Ciok/Polityka Dzieci z chlebem i solą – wspomnij Łemku, jak cie wyganiali.

Dźwięki Lemko Street. Na biesiadnym poziomie goście zdyńskiej Watry, pokierowani i skasowani za parking przez ochotniczych strażaków z rejonu Uścia Gorlickiego (dawniej Ruskiego), zostawiają auta na rozjeżdżonej łące, kupują bilety wstępu i za bramą Watry znajdują się od razu w folklorze głównej alejki, nazwanej tu Lemko Street. Do nabycia koszule – soroczki, biżuteria ze srebra i z nizanych paciorków, gliniane naczynia, książki o akcji Wisła, płyty z pieśniami po ukraińsku i po łemkowsku (albo w łemkowskim dialekcie języka ukraińskiego – definicja zależy od światopoglądu sprzedawcy).

Przy Lemko Street stoi kryta blachą wiata, spod której szumi – setki ludzi wciąż tam siedzą za stołami, piją piwo, gadają i jedzą obiady kotletowo-ziemniakowe lub popkulturowe hamburgery i kebaby. Na Watrę przyjechali Łemkowie (tylko Łemkowie lub ukraińscy Łemkowie – różnie o sobie mówią) z Europy i Ameryki Północnej. Ale na mapie świata przy bramie ktoś wcisnął pinezki też w Azję i Afrykę – że niby stamtąd. Jeden z gości nosi na piersiach tabliczkę: „Łemko z Sybiru”; każdy chce z nim zdjęcie. Najwięcej Łemków na Watrze pochodzi z Polski – znad morza, z Lubuskiego i z Mazur (przyjechali z czużyny, obczyzny; bo ich ojczyzna tutaj, gdzie zdyńska Watra – tak mówią i łemkowscy, i ukraińscy Łemkowie).

Dalej, koło amfiteatru, trzy flagi: polska, ukraińska i unijna. W oficjalne otwarcie Watry pada kilkanaście przemówień, a potem mówcy komentują prywatnie, że wyszło jak akademia ku czci – za słodziutko, jeśli brać pod uwagę kłótnie łemkowskie (ukraińscy mówią, że spolonizowani to zdrajcy Łemkowszczyzny usprawiedliwiający akcję „W”, a łemkowscy Łemkowie pytają: co nas obchodzą Ukraińcy?

Polityka 31.2017 (3121) z dnia 01.08.2017; Na własne oczy; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Łemków sprawa prywatna"
Reklama