Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Prezydent przeciw aborcji w przypadku ciężkich wad płodu. Kobiety znów wyjdą na ulice

Czarny protest w Szczecinie, 3 października 2016 Czarny protest w Szczecinie, 3 października 2016 Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Wypowiedź Andrzeja Dudy problem usuwania ciąży znów spłyca do hasła „zabijania dzieci”.

Andrzej Duda zapowiedział, że podpisze ustawę zakazującą w Polsce aborcji w przypadkach ciężkiego upośledzenia płodu. „Te dzieci – jeśli uda im się przeżyć i rodzice nie zdecydują się na proponowaną, niestety, obecnie aborcję – są bardzo szczęśliwe. Jest nie do przyjęcia, że dziś w Polsce można je zabijać. To są wspaniali ludzie, którzy swoim życiem mogą zrobić wiele dobrego. Podpiszę ustawę zakazującą aborcji eugenicznej” – powiedział prezydent RP w wywiadzie dla tygodnika „Gość Niedzielny”.

Pomijając fakt, że wypowiedź ta zawiera nieznane nauce pojęcie „aborcji eugenicznej”, znów w przestrzeni publicznej problem usuwania ciąży, w szczególności przypadków ciężkich, genetycznie uszkodzonych płodów, zagrażających nie tylko zdrowiu, ale i życiu matek, jest spłycany do hasła „zabijania dzieci”.

O zmianę tej terminologii, i w ogóle zmianę postrzegania kwestii przerywania ciąży, przy której zawsze należy rozpatrywać poszczególne przypadki osobno, aktywnie walczą nie tylko wyspecjalizowane organizacje pozarządowe ale także oddolne kobiece ruchy i ruchy obywatelskie, w tym m.in. Ogólnopolski Strajk Kobiet, Dziewuchy Dziewuchom czy inicjatywa społeczna Protest kobiet.

Badania naukowe dowodzą między innymi, że z połączenia komórki jajowej z plemnikiem nie zawsze jednak powstaje człowiek (może dojść np. do powstania zaśniadu groniastego, który może przekształcić się w złośliwy nowotwór). Natomiast wszystkie badania naukowe jednoznacznie potwierdzają, że kobieta jest człowiekiem w sensie fizycznym, emocjonalnym, świadomym swojego istnienia. I to jej prawa powinny być ochraniane w pierwszej kolejności – mówi Ewa Borguńska z Protestu kobiet. – Pan Andrzej Duda pełniący obowiązki prezydenta RP po raz kolejny udowadnia swoją wrogość wobec kobiet. Konwencję antyprzemocową uważa za niepotrzebną, podpisał także ustawę wyceniającą wielomiesięczne cierpienie kobiet na 4000 zł, a teraz zapowiada podpisanie się pod prawnym nakazem tego cierpienia. Szkoda, że pan Duda nie wykazuje się podobnym heroizmem, którego wymaga od kobiet, w swojej własnej działalności dla dobra kraju.

Kluczowy akapit w wytycznych Komitetu Praw Człowieka ONZ

Zarówno polskie, jak i zagraniczne organizacje zajmujące się prawami reprodukcyjnymi od lat nawołują, że wprowadzanie zakazu aborcji wcale nie zmniejsza ich liczby. Do przerywania ciąży i tak dochodzi, tyle że w podziemiu i w warunkach często niespełniających podstawowych standardów higieny czy w ogóle bezpieczeństwa kobiet.

Liczne protesty w tej sprawie przetaczają się przez kraj od 1 kwietnia 2016 r. I należy spodziewać się kolejnych w związku z dwoma projektami ustaw zakazującymi aborcji oraz z „przygotowawczymi” działaniami rządu, jak te ostatnie w związku z wytycznymi Komitetu Praw Człowieka ONZ, opublikowanymi w lipcu 2017 roku w projekcie tzw. Komentarza Ogólnego do art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.

W Komentarzu Komitetu czytamy między innymi, że „państwa członkowskie muszą zapewnić bezpieczny dostęp do aborcji w celu ochrony życia kobiet w ciąży i w sytuacjach, w których donoszenie ciąży wywołałoby u kobiety znaczny ból lub cierpienie, zwłaszcza w przypadku gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa lub gdy płód cierpi na nieuleczalne upośledzenie. Państwa członkowskie nie mogą regulować ciąży lub aborcji w sposób, który sprzeciwia się ich obowiązkowi do zapewnienia, że kobiety nie poddają się niebezpiecznym aborcjom. [Na przykład nie powinny używać środków takich jak kryminalizowanie ciąży niezamężnych kobiet czy stosowanie sankcji karnych przeciwko kobietom poddającym się aborcji lub pomagającym im, w tym lekarzom, gdy podjęcie takich środków może znacząco zwiększyć skalę niebezpiecznych aborcji]. Państwa członkowskie nie powinny także wprowadzać uciążliwych lub nadmiernie uciążliwych wymagań wobec kobiet, które chcą się poddać aborcji” (tłumaczenie za OKO.press).

Polski rząd w swoich ośmiostronicowych uwagach do tego zapisu skupia się przede wszystkim na kwestiach dotyczących przerywania ciąży. Powołując się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, w którym czytamy, że „zapłodnienie rozpoczyna proces rozwoju człowieka”, przyjął stanowisko, że „z punktu widzenia nauki jest niepodważalne, że ludzkie życie zaczyna się od poczęcia” i zaproponował, aby cały fragment dotyczący aborcji usunąć.

Będą kolejne protesty wobec prób wprowadzenia zakazu aborcji

Ruchy kobiece są zdeterminowane – ich protesty odbywają się regularnie. Mają różną skalę, od lokalnych po ogólnopolskie. To nie tylko spektakularny Czarny Poniedziałek z 3 października 2016 roku, ale też wcześniejsze i późniejsze demonstracje często niedoceniane przez media, jak np. próba podjęcia korespondencji z rządem i złożenie dwudziestu „Pytań do rządu”, Międzynarodowy Strajk Kobiet z 8 marca 2017 r. czy „Czarny wtorek – Wielka zbiórka”, wspierający projekt ustawy „Ratujmy Kobiety” z 3 października 2017 r. Te manifestacje od samego początku wspierane są przez rozmaite organizacje i inicjatywy obywatelskie, ale w ostatnich miesiącach wzajemna współpraca i udzielana pomoc jest coraz silniej zauważalna. Przykładem może być np. wsparcie Obywateli RP.

Ruch Obywatele RP konsekwentnie w swoim etosie, programie i praktyce protestowej stoi na stanowisku, że prawa człowieka do zachowania podmiotowości i samostanowienia są jego absolutnie podstawowymi. Stąd wywodzimy nasze postawy wobec praw kobiet, w tym zwłaszcza reprodukcyjnych, brutalnie ograniczanych przez obecny parlament, rząd i prezydenta; jeśli i Andrzej Duda (zwolennik niestosowania tzw. konwencji antyprzemocowej), jak słyszymy w zapowiedziach, dołączy do tej przemocowej wobec kobiet koalicji, to Obywatelki i Obywatele RP znów staną solidarnie za kobietami i z kobietami – komentuje Ewa Błaszczyk z Obywateli RP. – Osobiście zaś odbieram te zapowiedzi jako kolejną próbę rządzących sprowadzenia mnie do pokornego narzędzia jego narodowo-katolickiej furii i nigdy nie będzie mojej zgody na tak brutalne podeptanie moich praw.

Procedowanie ustaw zakazujących aborcji oraz liberalizujących przepisy (przypomnijmy, że zebrano wymagane 100 tys. podpisów w zaledwie dwa miesiące) dopiero przed nami. A kobiety? A kobiety znów wyjdą na polskie ulice.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną