Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Pod Messalką ***

Adres: Warszawa, ul. Krak. Przedmieście 24

  
Nasza poprzednia wizyta przy Krakowskim Przedmieściu była nieudana. Drogo, niesmacznie, niesympatycznie. Napisaliśmy więc, że Pod Messalką to restauracja straconej szansy. Od pewnego jednak czasu docierały do nas opinie, że lokal podniósł się z upadku. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Na dole bufet i dziesięć miejsc z widokiem na ruchliwy chodnik, na pięterku miejsc trzykrotnie więcej, ale bez tego widoku.

W karcie dań sporo propozycji z przewagą dań kuchni polskiej. Podobnie jak poprzednim razem zamówiliśmy naleśniki z grzybami (16 zł). Naleśniki delikatne, farsz dosmaczony, na wierzchu zapieczony żółty ser, obok naleśników surówka. Danie proste, dobrze pomyślane.

Rydze smażone na maśle (21 zł) były umiejętnie rozmrożone, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe. Zachowały właściwą świeżym rydzom jędrność. Kiedyś, gdy nie znano jeszcze zamrażarek, można było np. u Poraja w Zakopanem zjeść smażone rydze o każdej porze roku, bo konserwowano je w soli. Dziś mało kto to robi.

Zupa borowikowa z kluseczkami (6,50 zł) była esencjonalna, smakowo wyrazista. Choć nad kluseczkami kucharz powinien jeszcze popracować.

Z dań głównych zamówiliśmy sztukę mięsa i kotlet schabowy z zasmażaną kapustą (21 zł). Dobrze przygotowana sztuka mięsa jest ucztą bogów. Mięso musi rozpływać się w ustach, ale nie może rozpadać się na włókna. Integralną częścią dania jest sos chrzanowy, który winien mieć smak zdecydowany, lecz nie dominujący. I tak właśnie było.

Kotlet schabowy, flagowe danie kuchni warszawskiej, był soczysty, choć może trochę za gruby, co się odbiło na chrupkości.

Wśród proponowanych deserów sernik i szarlotka. Skusiliśmy się na jedną porcję szarlotki, która całkowicie wystarczyła na dwie osoby. Ciasto było kruche, masa jabłkowa nie przesłodzona i do tego bita śmietana. Polecamy.

Warto poczytać kartę win. Są wina francuskie, hiszpańskie w cenach bardzo przystępnych (mniej więcej 50–70 zł za butelkę). I jeszcze tańsze wina w karafkach.

Po poprzedniej wizycie napisaliśmy, że w tym miejscu lokal z dobrą kuchnią i przystępnymi cenami powinien pękać w szwach. Jest szansa, że w sezonie zrobi się tu tłoczno.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną