Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Poseł na występach

W pierwszą sobotę lipca europoseł Witold Tomczak (ten, który zniszczył rzeźbę pokazującą Jana Pawła II przygniecionego głazem) spotkał się z mieszkańcami Wielkopolski w sali sesyjnej Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. W zaproszeniu, które ukazało się w jednym z ogólnopolskich dzienników, europoseł „Dziękuje Wojewodzie Wielkopolskiemu Panu Tadeuszowi Dziubie z PiS za udostępnienie sali sesyjnej” i dodaje, że „poprzedni wojewoda z SLD uporczywie odmawiał”. Odwołany wojewoda Andrzej Nowakowski tłumaczy: – Żadnej z opcji politycznych nie wynajmowałem sal, bo tylko w ten sposób można utrzymać apolityczność urzędu. Rzecznik prasowy obecnego wojewody Krzysztof Szmajs tłumaczy: – Na żadne spotkania przedwyborcze i polityczne nie wynajmujemy urzędowych pomieszczeń. Jego zdaniem w przypadku Tomczaka sytuacja wygląda inaczej, bo zwrócił się z prośbą o salę na spotkanie informacyjne dotyczące Parlamentu Europejskiego, a nie polityczne. Uzasadniając słuszność tej decyzji wojewoda Dziuba – wieloletni pracownik NIK – powołuje się na art. 24 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Przepis ten zobowiązuje organy administracji rządowej do udzielania posłom pomocy w wykonywaniu ich funkcji. W swoich tłumaczeniach rzecznik wojewody idzie jeszcze dalej. – Ustawa nakazuje również administracji samorządowej udostępnić posłowi lokal na czas odbywania doraźnego dyżuru poselskiego w miejscowości, w której poseł nie ma biura. Jednak trudno nazwać doraźnym dyżurem i apolitycznym spotkaniem informacyjnym wydarzenie, którego program przewiduje: prezentację grupy politycznej Niepodległość i Demokracja, do której należy europoseł Tomczak, występ parafialnego chóru i wręczenie wyróżnień za aktywność patriotyczno-ewangelizacyjną. No, chyba żeby potraktować całą rzecz jako kabaret. Dąb.
Polityka 27.2006 (2561) z dnia 08.07.2006; Fusy plusy i minusy; s. 103
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną