Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

„Mamy się” – serial z życia określonych sfer

A oto skrót kolejnego odcinka: Pochodzący z Gorzowa Kazik dostał niezłą posadę w stolicy, ale stracił ją, gdyż nie mógł dogadać się ze swoim prezesem Jarkiem. Kazik lubi Jarka, ale Jarek mu nie ufa i chyba go nie lubi, bo słyszał, że potajemnie spotyka się z Donaldem, który wygaduje na Jarka najgorsze rzeczy.

Kazik przyznał, że z Donaldem się spotkał, chociaż nie lubi go tak jak Jarka (poza którym świata nie widzi), bo Donald, choć przystojny, to ma zupełnie inną orientację. Kazik przysięga, że między nim a Donaldem nic nie ma, ale Jarek nie wie, co o tym myśleć, bo w takim razie po co się z tym Donaldem spotyka w Sopocie i zwierza się ze swoich spraw intymnych.

Jarka, który ma wyższe wykształcenie, lubi także Andrzej – rolnik i mechanizator, ale szczerze mówiąc, ma on już dość jego inteligenckich krętactw. Jest rozczarowany Jarkiem, który najpierw wiele obiecywał, a teraz nie wpuszcza go do resortów siłowych, do których Andrzej odczuwa wielką skłonność. Andrzej jest zazdrosny, że kapryśny Jarek bardziej lubi ostatnio Romka, który podobno po spotkaniu liderów koalicji został z Jarkiem sam na sam. Co robili?

Tylko uzgadniali, kto ma być premierem, i że to ma być Jarek – uspokaja zdenerwowanego Andrzeja Przemek Edgar. Mimo to uczucia Jarka do Romka niepokoją Andrzeja. Cóż, Romek jest młodszy, no i ma edukację, a on tylko rolnictwo.

Ale okazało się, że ci, no wie pan którzy, nie lubią Romka i zapowiedzieli mu bojkot za antysemityzm – pociesza Andrzeja bufetowa w Sejmie.

No, jeśli akurat ci zapowiedzieli bojkot, to może nie wszystko stracone i uczucia Jarka wybuchną z nową siłą, uważa Andrzej.

Polityka 29.2006 (2563) z dnia 22.07.2006; Fusy plusy i minusy; s. 90
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną