Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

PiS Polonia

Marzena Cieślik, 25-letnia Miss Polonia 2006, w wypełnianej przed wyborami ankiecie zadeklarowała, że jej ideał mężczyzny jest wieloosobowy: „Uczciwy i mądry jak bracia Kaczyńscy, charyzmatyczny jak Marcinkiewicz, sprawiedliwy jak Ziobro, odważny jak Wassermann, nieugięty jak Dorn, bezkompromisowy jak Wildstein, opiekuńczy jak Religa, przystojny jak Olejniczak”.

Po zdobyciu korony panna Marzena zapewniała, że nie komplementowała polityków, by przypodobać się jury, w którym zasiadał m.in. Bronisław Wildstein.

To bardzo słuszna lista ideałów – powiedział Fusom pragnący zachować anonimowość polityk PiS. – Tylko po co ten „przystojny jak Olejniczak”? Mogła przecież wymienić, nie licząc mojej skromnej osoby, wielu innych członków naszej partii. A jeśli już nie z PiS, to przynajmniej koalicjantów. Giertych jest wysoki, szczupły, Lepper coraz lepiej się ubiera. Pragnący zachować anonimowość polityk PiS nie krył obaw, czy pannie Marzenie ktoś nie podsunął nazwiska Olejniczaka: – Warto by to wyjaśnić. Kilka dni później funkcjonariusze CBŚ zatrzymali Wojciecha Ł., znanego biznesmena związanego z tzw. układem warszawskim i aferą mostową. Ł., pracując ostatnio dla Miss Polonia Sp. z o.o., jest animatorem i pomysłodawcą zorganizowania w Polsce wyborów Miss World 2006. Wychodzi na to, że anonimowy polityk PiS miał rację. Olejniczaka, który twierdzi, że nie wie, dlaczego znalazł się na liście Marzeny Cieślik, także nie pominięto. Karol Karski, poseł PiS, prawnik, skierował do komisji etyki poselskiej wniosek o ukaranie Olejniczaka za „prowadzenie długotrwałych rozmów przez telefon komórkowy” podczas obrad Sejmu.

Polityka 35.2006 (2569) z dnia 02.09.2006; Fusy plusy i minusy; s. 91
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wstrząsająca opowieść Polki, która przeszła aborcyjne piekło. „Nie wiedziałam, czy umieram, czy tak ma być”

Trzy tygodnie temu w warszawskim szpitalu MSWiA miała aborcję. I w szpitalu, i jeszcze zanim do niego trafiła, przeszła piekło. Opowiada o tym „Polityce”. „Piszę list do Tuska i Hołowni. Chcę, by poznali moją historię ze szczegółami”.

Anna J. Dudek
24.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną