Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Bazaar ***

Adres: Warszawa, ul. Jasna 14/16

Restauracja Bazaar mieści się na parterze nowoczesnego gmachu, wybudowanego na dawnym telewizyjnym parkingu. Wielkie, dobrze wyciszone okno pozwala obserwować ruch na Jasnej.

Karta dań w Bazaarze nie przytłacza liczbą propozycji (przeważnie pięć dań w każdej kategorii), lecz daje zróżnicowany wybór. Ceny wysokie, co zapewne sprawia, że na sali pustki.

Z zimnych zakąsek polecamy carpaccio z tuńczyka z sosem wiśniowym (32 zł), bardzo wyrafinowane i ładnie podane. Plastry łososia na ciepło z dużą ilością roszponki (27 zł) były raczej kawałeczkami niż plastrami, ale smakowo bez zarzutu. Do tego gorące bułeczki i masło. Ogólnie, jak na początek, dobre wrażenie.

Z trzech zup wybraliśmy zupę z rukwi wodnej z wędzonym łososiem i przepiórczymi jajkami (18 zł) oraz zupę kremową z pomidorów (15 zł) z ryżem i kiełkami. Obie znakomite, kto wie, czy nie najlepsze w Warszawie. Delikatne, wyrafinowane, aromatyczne – ideał.

Makaron orientalny (31 zł) z dużą ilością jarzyn i kawałkami kurczaka smaczny, ale kurczak twardy, więc ostrzegamy. Również przed udkiem z kaczki ze spaetzlami (38 zł). Kaczka była miękka, ale łykowata, co zdarzyło nam się pierwszy raz w życiu. Trochę to przypominało źle zrobioną sztukę mięsa, rozpadającą się na poszczególne włókna. Spaetzle, czyli bawarskie kluseczki, twarde i bez smaku. Polędwiczki wieprzowe, marynowane w wódce i kuminie (39 zł), były bez porównania lepsze, ale jednak zbyt twarde. Nad oboma tymi daniami kucharz powinien jeszcze popracować.

Natomiast bardzo dobre i zaskakujące było tiramisu ŕ la Bazaar (24 zł). Właściwe tiramisu umieszczone zostało w walcu z cienkiej, chrupiącej, gorzkiej czekolady. Bardzo ciekawa kompozycja smakowa, a porcja olbrzymia, całkowicie wystarczająca na dwie osoby.

W sobotę w południe było pusto, być może w dni powszednie odwiedzają Bazaar bankowcy i biznesmeni z pobliskich instytucji. Na pewno będą się tu dobrze czuli, jeśli tylko polepszy się kuchnia.
 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną