Sama karczma wygląda pięknie. Drewniana chałupa z przybudówkami, ogród wybrukowany, a w nim stoły i ławy. Kuchnia specjalizuje się w daniach z pieca, które nie stygną natychmiast. Szynka z pieca czy żeberka (po 20 zł) wcale nie są daniami nadmiernie tłustymi i obciążającymi żołądek. Można też zamówić w ten sam sposób przyrządzonego pstrąga lub inną rybę (taniej niż mięso). Dla ascetów – pierś kurczęcia. Są też bardzo dobre pierogi i placki ziemniaczane faszerowane mięsem. Obsługa miła, ale powolna – zamówione piwa i wody mineralne podano po 45 minutach. Przez cały czas ucztowania nikt nie zainteresował się, czy czegoś jeszcze nie potrzebujemy. I nie można ślamazarności tłumaczyć nadmiarem gości. To główny powód zaledwie jednej gwiazdki. Nie pomogły nawet niewygórowane ceny.
tel. (022) 782 80 20