Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Rosjanie odkrywają Katyń

Wydaje się, że w stosunkach Polski z Rosją powstało coś, co w angielskim języku politycznym nazywa się window of opportunity, nieoczekiwana okazja.

Prawda, że tę okazję w dużej mierze stworzyły emocje: rejestracje starej zbrodni na taśmie celuloidowej i obrazy telewizyjne bólu i modlitw; jakiś serdeczny gest przywódcy, dotąd uważanego za zimnego i wykalkulowanego funkcjonariusza służb. Ale po obu stronach granicy setki tysięcy, może miliony to zobaczyły i zapamiętały.

Obie nacje spojrzały na siebie innymi, lepszymi oczami i ze współczuciem. Do Rosjan dotarła nagle polska emocja, ale i Polacy, którzy, co tu mówić, jeśli o Rosji mówili, to jedynie w aspekcie rurociągów, gazu czy embarga, zobaczyli nagle, że żyją tam serdeczni, przeważnie biedni, duszoszczypatielni, wrażliwi ludzie.

To tylko emocje? Tak. Ale w dzisiejszym świecie emocje są fundamentem demokratycznej polityki. O pojednaniu narodów nie decydują ministrowie, wizyty oficjalne ani gesty elit czy oświadczenia hierarchów. A w każdym razie nie zawsze. Posłanie biskupów polskich do niemieckich „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” z 1965 r. było przecież aktem ważnym, politycznym i szlachetnym, ale po obu stronach trafiło w emocjonalną pustkę i owoce przyniosło dopiero po wielu latach. Tu natomiast silne emocje powstały i trzeba je wykorzystać wcześniej.

Powyższy komentarz jest fragmentem obszernego artykułu Marka Ostrowskiego, który ukazał się w najnowszym wydaniu Tygodnika „POLITYKA”, które można kupić w kioskach już od wtorku 20 kwietnia lub w formie e-wydania.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi - nowy Pomocnik Historyczny POLITYKI

24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny POLITYKI „Dzieje polskiej wsi”.

(red.)
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną