Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Stalin nie defilował

Moskwa: 65. rocznica końca wojny

W Moskwie, a zwłaszcza w telewizji nic się nie dzieje przypadkowo: z zagranicznych oddziałów – spoza dawnego ZSRR - kamery najdłużej pokazywały defilujących polskich żołnierzy, a komentatorzy powiedzieli Rosjanom, że Polacy walczyli też z Niemcami i na terenie Rosji i razem szturmowali Berlin.

To było po raz pierwszy i po raz pierwszy nie było Stalina, ani na obrazach, ani w przemówieniu. I więcej jeszcze: film Nikity Michałkowa „Spaleni słońcem 2” pokazuje wojnę nie jak defiladę, ale jak krwawą jatkę, a zwycięstwo przypisuje nie dyktatorowi, lecz ofierze zwykłych rosyjskich szeregowych bohaterów. Prezydent Dmitrij Miedwiediew – przekazując marszałkowi Bronisławowi Komorowskiemu dalsze dokumenty katyńskie ponownie podkreślił, że nie można ukrywać ani przemilczać zbrodniczej strony reżimu dyktatorskiego.

Słowem, Rosja się zmienia i jej przywódcy chcą ją zmienić. Odważyli się nawet zmieniać dotąd nierozłączny z wojną narodową jedyny mit założycielski państwa – decydujący udział Stalina w zwycięstwie nad Hitlerem. To część większej zmiany: nie tylko wizerunku państwa, lecz i jego modernizacji. Dla Rosji w kryzysie nie jest to sprawa łatwa, bo Rosja – urzędnicza, komunistyczna i biurokratyczna – wcale nie dała za wygraną. Władza nie jest aż tak wszechmocna, jak się może zdawać nad Wisłą. Całkiem niedawno Aleksiej Makarkin, szef moskiewskiego Ośrodka Technik Politycznych zwrócił uwagę, że w Rosji nieźle się ma konserwatyzm w stylu Breżniewa, pragnienie stabilizacji, dążenie do tego, „żeby było tak, jak wczoraj”. Polska – sąsiad Rosji – zainteresowana jest jej modernizacją, powinna jej sprzyjać i gestami i stymulowaniem współpracy dwustronnej.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną