Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Papież w kraju Beatlesów

Podsumowanie wizyty Benedykta XVI

Benedykt XVI nie jest showmanem. Mówi cicho i monotonnie, uśmiecha się i zachowuje jak profesor starej daty. Ale papież jest profesorem i to cenionym w świecie akademickim. To dobrze, że nie udaje kogoś, kim nie jest, na przykład Jana Pawła II.

Podróż papieża Wojtyły na Wyspy w 1982 r. miała inny koloryt niż wizyta jego następcy. Budziła mniej skrajne emocje i większe nadzieje, że oba Kościoły chrześcijańskie, anglikański i rzymsko-katolicki są bliskie jedności.

Teraz emocje dobre mieszały się z negatywnymi, a różnice dzielące anglikanów i katolików są tak oczywiste, że papież musiał zaznaczyć, iż podczas tej wizyty chce się skoncentrować na tym, co chrześcijan łączy. Bo, co ich dzieli, przypomniały z okazji wizyty światowe media: anglikanie wyświęcają kobiety na księży i nie uważają się, jak sugeruje Rzym, za Kościół kanonicznie ułomny.

A co ich łączy? Najpierw oczywiście wiara, ale dziś także niepokój, że chrześcijaństwo w świecie zachodnim schodzi na margines. Ten motyw dominował w przemówieniach papieża na Wyspach. Benedykt starał się przekonać Brytyjczyków, którzy chcieli go słuchać, że religia jest współczesnemu społeczeństwu na Zachodzie niezbędnie potrzebna.

Kłopot w tym, że mówił do przekonanych, w tym byłego premiera Blaira, świeżo nawróconego na katolicyzm, lub przynajmniej otwartych na taki dialog. Społeczeństwo brytyjskie jest jednak w większości obojętne lub wręcz niechętne dialogowi z religią, bo postrzega ją jako problem, a nie rozwiązanie.

Dlatego nawet, kiedy papież Benedykt aluzyjnie podjął temat skandalu pedofilskiego w Kościele, spotkał się prywatnie z kilkoma ofiarami księży pedofilów, nazwał ich czyny złem nie do opisania – a jak na papieża to słowa bardzo mocne – mimo wszystko bili mu brawo tylko nieliczni. Bo przecież dalej milczał o skandalu ukrywania tego zła w Kościele i odpowiedzialności za to watykańskiej i lokalnej administracji kościelnej.

Wizyta nie wypadła tak źle, jak przewidywano. Były momenty robiące wrażenie, jak choćby spotkanie papieża z królową i brytyjskim parlamentem w Westminister Hall, kolebce demokracji parlamentarnej. Ale to, że nie poszło tak źle, nie znaczy, że Wyspy zapamiętają tę wizytę na dłużej.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną