Polska przekazuje na pomoc rozwojową zaledwie 0,08 proc. PKB. Mniej dają w Unii tylko Bułgarzy (0,04 proc. PKB), więcej m.in. Litwini (0,11 proc.) i Czesi (0,12 proc.). Większość polskiej pomocy zasila budżet pomocowy Komisji Europejskiej, ONZ i Banku Światowego, resztę MSZ dzieli głównie między Afganistan, Angolę, Autonomię Palestyńską, Białoruś, Gruzję, Mołdawię i Ukrainę. W ramach oszczędności MSZ zmienia formułę europejskich dni rozwoju (EDR) w trakcie polskiej prezydencji w UE – zamiast wielkiej trzydniowej imprezy w Warszawie odbędzie się wiele mniejszych konferencji w innych stolicach Unii. Tymczasem EDR są jednym z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu unijnych szczytów, w tym wypadku z udziałem delegacji z państw-biorców, okazją do pokazu dobrych intencji i prezentacji europejskiej szczodrości.