Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Skąd ten „Świt Odysei”

Pilot we francuskim samolocie Mirage rusza na operację Pilot we francuskim samolocie Mirage rusza na operację "Świt Odysei". Anthony Jeuland/Reuters / Forum
Co poeta z Pentagonu chciał nam powiedzieć nadając kryptonim operacji w Libii?

Kryptonim amerykańskiej operacji wojskowej nad Libią jest niezrozumiały nawet dla anglofonów, trudno więc z sensem przełożyć go na polski: „Świt Odysei”, „Odyseja do świtu”, a może „Jutrzenka z Odysei”? Motyw świtu i Jutrzenki pojawia się w dziele Homera wielokrotnie, jak choćby w pieśni drugiej: „Gdy świt różanopalcą urodził Jutrzenkę/Syn Odysa się z łoża porwał, wdział sukienkę/Chędogą, a przez ramię zawiesił miecz srogi,/Pięknymi postołami białe opiął nogi”. Żaden passus „Odysei” związany ze świtem nie kojarzy się jednak z obroną cywilów ani obalaniem dyktatora. Co poeta z Pentagonu chciał nam powiedzieć? Zapewne nic.

Podczas II wojny światowej operacjom wojskowym z rozmysłem nadawano bezsensowne kryptonimy – miały zmylić wroga, gdyby podsłuchał rozmowy lub przechwycił korespondencję. W dobie bezpiecznej komunikacji kryptonimy stały się częścią wojennego PR – Świt Odysei ma zapewne kojarzyć się z romantyczną wyprawą. Jest to zresztą tylko jedna z pięciu nazw tej samej interwencji – Francuzi prowadzą nad Libią własną operację Harmattan (rodzaj wiatru znad Sahary), brytyjscy generałowie dowodzą operacją Ellamy (słowo wymyślone), a kanadyjscy piloci latają w operacji Mobile (dosłownie „ruchomej”).

Powrót do bezsensownych kryptonimów może wynikać z kilku ostatnich wpadek z nazewnictwem wojen. Inwazję na Afganistan w 2001 r. Amerykanie ochrzcili „Nieskończona Sprawiedliwość”, co w świecie muzułmańskim uznano za zapowiedź religijnego odwetu za zamachy na WTC i Pentagon – przyłożył się do tego sam George W. Bush, mówiąc w orędziu, że „ta krucjata, czyli ta wojna z terroryzmem, trochę potrwa”. Kryptonim zmieniono pośpiesznie na „Trwałą Wolność”, co okazało się prorocze, zważywszy na fakt, że wojna w Afganistanie trwa już 10 rok. Z kolei Izraelczycy błysnęli wyrafinowaniem w 2009 r., nazywając wojnę w Gazie operacją „Płynny Ołów”.

Polityka 13.2011 (2800) z dnia 25.03.2011; Flesz. Świat; s. 10
Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną