Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

To nie żarty

USA: Trump kandydatem do prezydentury?

Można tylko współczuć Partii Republikańskiej. Około 20 jej polityków chce kandydować na prezydenta w 2012 r., ale żaden nie wydaje się zagrażać Barackowi Obamie.

Jednym z tych, którzy cieszą się największym poparciem partyjnych wyborców jest...nowojorski developer i miliarder Donald Trump. Znany z pieniędzy, kolekcjonowania żon, wyjątkowej arogancji i blond-włosów starannie zakrywających czoło.

Trump ma poważne atuty - biznesowe sukcesy są w USA zawsze cennym argumentem, zwłaszcza w okresie ekonomicznej mizerii - ale nie wiedzieć czemu mówi głównie o tym, że Obama musi udowodnić, iż rzeczywiście urodził się na Hawajach, a nie w Kenii. Pomstuje też na Chiny za protekcjonizm i sztuczne zaniżanie kursu juana oraz zapowiada, że pójdzie z nimi na konfrontację. Nawet ci, którzy rozważają taki wariant, nie mówią tego głośno. Kandydatura Trumpa to najlepsze, co mogło spotkać Demokratów. Według sondaży, zrównał się już prawie z faworytem Republikanów do nominacji prezydenckiej Mittem Romney'em. Jego agresywna retoryka podoba się frustratom i paranoikom, liczniejszym w ciężkich czasach. Wśród Republikanów narasta panika. Partyjny establishment zapewnia, że nie wątpi w urodzenie Obamy w USA. Strateg Busha, Karl Rove, nazwał ambicje Trumpa "żartem". Największe konserwatywne autorytety, jak Charles Krauthammer, uspokajają, że miliarder nie dostanie nominacji i jest tylko "widowiskiem ubocznym".

Prawdopodobnie tak, ale nawet jeśli Partia Republikańska wypluje kandydaturę "The Donalda", to miliardy pozwolą mu kandydować jako niezależnemu. Poza tym sam jego udział w walce o nominację może Republikanów sporo kosztować. Forsując temat urodzenia Obamy zmusi rywali do podjęcia tego wątku, który ośmiesza partię. W wyborach w 2008 r. podobnie destruktywną role odegrał kongresman Tim Tancredo, który oparł swą kampanię na atakowaniu nielegalnych imigrantów, co pogrążyło Republikanów w oczach Latynosów, rosnącej siły w polityce w USA.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi - nowy Pomocnik Historyczny POLITYKI

24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny POLITYKI „Dzieje polskiej wsi”.

(red.)
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną