Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Syryjska kwadratura koła

Krew, ideologia i pragmatyzm

Syryjski dyktator Baszar al-Asad nigdy jeszcze nie był traktowany tak bardzo po chrześcijańsku jak teraz, gdy podległe mu służby bezpieczeństwa dziesiątkują demonstrujących oponentów reżimu.

Dotychczas naliczono ponad 600 zastrzelonych i zakatowanych. Czym więcej ofiar, tym liczniejsi europejscy prezydenci i premierzy prawią mu kazania: fe, Baszarku, tak się nie robi. Rozgrzeszenia nikt mu nie udziela, ale i do piekła nie posyła.

Po zabiciu 35 cywiłów w Daraa i odcięciu miasta od dostaw prądu i wody syryjscy ambasadorzy w Paryżu, Berlinie, Rzymie i Madrycie wezwani zostali na dywanik, wysłuchali długich reprymend o naruszaniu świętych zasad demokracji, ale słowa „sankcje” nie usłyszeli. Kto się na gorącym sparzył, na gorące dmucha. Po fiasku dotychczasowej akcji militarnej w Libii nawet pierwszy orędownik obalenia Kadafiego, prezydent Barack Obama, oznajmił ustami swego doradcy d.s. bezpieczeństwa Toma Donilona: „nie przewidujemy militarnej interwencji w Syrii”. Nic dziwnego, że Baszar Asad odebrał to jako ciche przyzwolenie na kontynuowanie wewnętrznego terroru.

A gdzie jest Unia Europejska z jej cywilizacyjnym posłannictwem? Steffen Selbert, rzecznik rządu Niemieckiej Republiki Federalnej oznajmił, że Berlin pragnie zwołać konferencję unijną w Brukseli, najchętniej już w najbliższy piątek, 29 kwietnia. Temat obrad: sankcje. Jakie sankcje – tego nikt jeszcze nie wie. Może Nicolas Sarkozy, który niedawno balował z Asadem w Pałacu Elizejskim, w przyszłości nie wychyli z nim kieliszka szampana? Ktoś zapewne powie, że w obliczu przelewu krwi w syryjskich miastach ironia taka jest nie na miejscu, ale jakim czyśćcem może Europa zagrozić zgranej rodzince Asadów, która nie myśli nawet o życiu pozagrobowym. A każdy kopniak w jej miękkie podbrzusze, czyli w gospodarkę, pchnie Syrię jeszcze głębiej w ramiona ajatollahów irańskich. Tam są pieniądze, tam jest ropa naftowa i tam wsparcie wojskowe. Na dłuższą metę sankcje takie uderzą w Europę jak bumerang.

Obalenie skorumpowanych władców w krajach arabskich Afryki Północnej i Zatoki Perskiej – czyli obalenie istniejącego do wczoraj porządku rzeczy - może grozić trudnym do opanowania chaosem. Turecka prasa donosi, że rząd w Ankarze nie wyklucza możliwości wojny domowej w Syrii i przygotowuje już teraz cztery obozy dla uchodźców. Problem kwadratury koła rozumie nawet Liga Arabska, która, jak dotychczas, powstrzymuje się od sprecyzowania swojego stanowiska. Nic dziwnego, że coraz głośniej mówi się o moralnej degrengoladzie w każdym przypadku, gdy w polityce zagranicznej ścierają się z sobą ideologia i pragmatyzm. Amen.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną