Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Celebrytuał

Gadżetomania książęcego ślubu

Gadżety. To pierwsze, co kojarzy mi się z królewskim ślubem, odkąd moja nieżyjąca już ciotka wróciła z Anglii smutnej szarej jesieni 1981 r. i obdarowała całą rodzinę chorągiewkami z Karolem i Dianą. Mało pamiętam równie surrealistycznych momentów w życiu. Jak się okazuje, śledzony już na żywo i w kolorze ceremoniał ślubny Williama i Kate odbierało się w gruncie rzeczy podobnie.

Wśród gadżetów (dziś już bardziej wyrafinowanych) królują podstawki pod kubki do herbaty z napisami (do wyboru): „Spokojnie, to tylko ślub”, „Nie panikuj, jeden książę jeszcze został” albo „Bez nerwów, ciągle możesz poślubić Harry’ego”. Można zresztą odegrać ślub we własnym domu, dostępne są maski Kate i Williama oraz dokładna replika pierścionka zaręczynowego, też z 18-karatowym szafirem, tyle że wyprodukowana w Chinach. Jako podręcznik dałoby się wykorzystać książkę „Królewski ślub dla opornych” ze znanej także i w Polsce poradnikowej serii. Można wreszcie odegrać ścieżkę dźwiękową ze ślubu – zarejestrowaną na miejscu, firma Decca wydała w postaci plików elektronicznych jeszcze tego samego dnia. Dzieci w tym czasie pobawią się specjalnym zestawem Early Learning Centre z plastikowymi figurkami całej rodziny królewskiej. A jeśli komuś się robi niedobrze, dostanie okolicznościową torbę chorobową.

Jedni mówią, że ceremonia napędziła brytyjską gospodarkę – samą tylko wartość sprzedaży pamiątek oszacowano na 44 mln funtów. Ci bardziej cyniczni obliczają, że całość (włącznie ze stratami wynikającymi z kumulacji wolnych dni w kalendarzu) może kraj kosztować nawet tysiąc razy więcej. W XXI w. takie budżety mają tylko wojny i bajki. To jest ten drugi przypadek. Opowieść o księciu i księżniczce. Pięknych, wykształconych i bogatych. Z emocjonalnym tłem, które dyskretnie przypomniał pierścionek zaręczynowy – ten sam, który książę Karol podarował Dianie, matce Williama (co nie dość, że tradycyjne i romantyczne, to jeszcze oszczędne). Jest na to publiczność – nie tylko miliardy telewidzów, miliony poddanych i tysiące gapiów, ale i spora grupa naprawdę oddanych fanów rodziny królewskiej, którzy, ubrani w barwy narodowe, koczowali na długo przed ceremonią w namiotach w centrum Londynu. Wśród gości, obok koronowanych głów, współczesna arystokracja z uznania: Beckhamowie, Kanye West, podobno nawet Beyonce i Jay-Z. Nurkująca spod sklepienia Opactwa Westminsterskiego kamera niezawodnie wypatrzyła Eltona Johna, śpiewającego z mężem psalmy. Czemu się dziwić, dziś nawet królowa Elżbieta – jako bohaterka piosenek i filmów – jest dziś przede wszystkim gwiazdą popkultury. Pojawienie się na horyzoncie przyszłej pary królewskiej to jak wydanie długo oczekiwanej debiutanckiej płyty przez młodą, obiecującą gwiazdę.

To śliczna opowieść o awansie społecznym, który w Wielkiej Brytanii nie jest wcale łatwiejszy niż u nas czy w biednych krajach postkolonialnych. Jeden z angielskich komentatorów uznał zresztą Kate Middleton za drugą Susan Boyle, nawiązując – przy wszystkich proporcjach – do zwyciężczyni brytyjskiej edycji „Mam talent!”, samotnej, zaniedbanej gospodyni domowej z prowincjonalnej mieściny w Szkocji, którą program uczynił nagle megagwiazdą.

Można oczywiście narzekać, że taka ceremonia ma przestarzały scenariusz i zbyt wolne tempo jak na dzisiejsze standardy. Ale biorąc pod uwagę to, że już w epoce przedmedialnej ludzi pasjonowały królewskie śluby, mogliśmy przynajmniej zobaczyć prawzorzec świata celebry.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną