Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Prezydencja za 100 mln euro

Polityka
Przez pół roku będziemy gospodarzem większości unijnych spotkań, zarówno formalnych (poświęconych omawianiu bieżących spraw), jak i nieformalnych (w celu wymiany poglądów w sprawach długoterminowych).

 Do tego dochodzi również organizacja szczytów Rady Europejskiej oraz dziesiątek mniejszych konferencji, sympozjów, wystaw i koncertów. Spotkania będą odbywać się nie tylko w Brukseli i Luksemburgu, ale też u nas w kraju, m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, we Wrocławiu i Sopocie.

Wśród priorytetów naszej prezydencji jest m.in. polityka spójności i wspieranie ujednoliconego rynku wewnętrznego, zgodnie z zasadą, że większy i jednolity rynek będzie bardziej konkurencyjny gospodarczo. Stawiamy też na bezpieczną Europę i to zarówno pod względem obronności, jak i bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego. Chcielibyśmy także, by podczas polskiego przewodnictwa udało się podpisać umowę o stowarzyszeniu Ukrainy z Unią oraz traktat akcesyjny z Chorwacją. Cały czas będziemy też promować Partnerstwo Wschodnie.

Na zorganizowanie prezydencji mamy ponad 430 mln zł (ok. 110 mln euro). Prawie trzy lata temu Francuzi wydali 160 mln euro (ok. 625 mln zł), Węgry wstępnie podsumowali swoje działania na 85 mln euro, ale Słoweńcy w 2008 r. poradzili sobie za 62 mln euro, więc nam też powinno się udać.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną