12 mln urlopowiczów pochodzić będzie z USA i Kanady, 5 mln z Europy, niecałe 2 z Azji. Jak wyliczył Market Cruise Market Watch, statystyczny pasażer wydaje na pokładzie 1,7 tys. dol., w tym 1,3 tys. na bilet i 300 dol. na rozrywki w barach i kasynie.
Podobnie jak w przypadku linii lotniczych, na cenę wakacji wpływ ma czas rezerwacji. Tygodniowy rejs po Morzu Śródziemnym, zaplanowany na kwiecień lub maj, można kupić teraz już za około 500 euro. Oczywiście w kabinie bez okna, bo za widok na morze dopłacić trzeba jakieś 100 euro, kolejne 200 kosztuje prywatny balkon, a najlepsze kabiny to wydatek rzędu kilku tysięcy euro.
Aż 103 statki należą do brytyjsko-amerykańskiej firmy Carnival. Jest ona właścicielem m.in. linii Costa, która obok konkurencyjnego MSC zdominowała rejsy po Morzu Śródziemnym, niemieckich linii AIDA (pływa m.in. po Bałtyku) i brytyjskiego P&O, celującego w Europę Północną, w tym norweskie fiordy i Islandię.