Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Towarzyszka Valérie

Znana z ciętego języka Valérie Trierweiler będzie nową pierwszą damą Francji. Znana z ciętego języka Valérie Trierweiler będzie nową pierwszą damą Francji. Gao Jing/Xinhua / EAST NEWS

Sarkozy’ego na stanowisku prezydenta Francji zastąpił François Hollande, a Carlę Bruni – Valérie Trierweiler. Nową pierwszą damą będzie 47-letnia dziennikarka „Paris Match”, dwukrotna rozwódka i matka trzech dorastających synów. Znana z ciętego języka Trierweiler od razu zapowiedziała, że nie zamierza być une potiche, czyli kobietą, która jest dodatkiem i żyje w cieniu męża. Bliżej jej do modelu Hillary Clinton, doradzającej i aktywnie uczestniczącej w życiu politycznym. I choć z przeprowadzką do Pałacu Elizejskiego kłopotów nie miała, to jeszcze niedawno zarzekała się, że nie zrezygnuje z pracy zawodowej. „Nie chcę żyć na koszt państwa” – powtarzała w mediach. Nowa pierwsza dama będzie więc dopiero określać swoją rolę, podobnie jak układać się będą sprawy związane z protokołem dyplomatycznym i pełnieniem obowiązków państwowych przez parę, która żyje w nieformalnym związku i wcale – jak mówił ostatnio Hollande – nie zamierza tego zmieniać.

Kilka tygodni temu podobny problem mieli Niemcy, kiedy urząd prezydenta obejmował Joachim Gauck, który jest żonaty, ale od wielu lat żyje z inną partnerką. Konserwatyści nazywali jego związek dzikim małżeństwem, sugerowali, że powinien się rozwieść i wreszcie zalegalizować swój wieloletni związek. Żadna z trzech zainteresowanych osób nie chciała jednak niczego zmieniać. A towarzyszka Gaucka, Daniela Schadt, twierdziła, że nie będzie brała ślubu tylko na potrzeby protokołu. Dyskusje dość szybko ucichły. W Pałacu Bellevue Gauck zamieszkał z panią Schadt i w pierwszą zagraniczną podróż, akurat do Polski, też przyjechali razem. Pani Trierweiler nie pojechała z Hollande’em w pierwszą podróż do Berlina, ale już na szczyt G-8 w Camp David zostali zaproszeni razem. Barackowi Obamie się nie odmawia.

Polityka 20.2012 (2858) z dnia 16.05.2012; Flesz. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną