Bezprecedensowe porozumienie, osiągnięte w ubiegłym tygodniu podczas rozmów wyższych egipskich i izraelskich przedstawicieli armii, umożliwia – wbrew umowie pokojowej – wprowadzenie na obszar Półwyspu Synajskiego egipskich jednostek pancernych oraz lotnictwa, które zmierzą się z rosnącą w siłę w tym rejonie Al-Kaidą oraz innymi ugrupowaniami dżihadu islamskiego, zagrażającymi bezpieczeństwu obu krajów.
Realizacja porozumienia umożliwi też władzom egipskim rewitalizację obszarów pustynnych na Półwyspie. Plany systemu irygacyjnego przekształcą część obszaru w ziemię uprawną; ludność beduińska, licząca 400 tys. dusz, będzie miała pierwszeństwo w nabywaniu tej ziemi po preferencyjnych cenach. Równocześnie rząd przygotowuje plan budowy miast i osiedli, do których przeprowadzi się milion Egipcjan żyjących obecnie po zachodniej stronie Kanału Sueskiego. Pierwszy etap ożywienia Synaju wymaga inwestycji rzędu 2 mld dol. Prezydent Egiptu Mohamed Mursi, wybierający się do Stanów na wrześniową sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ, ma nadzieję, że uda mu się zainteresować tym projektem poważnych amerykańskich inwestorów.