Stroną pozywającą jest Simcha Jakubowicz, który od kilku lat wzburza środowisko archeologów filmami dokumentalnymi (część wyprodukował wspólnie z Jamesem Cameronem od „Titanica”) oraz ukazującymi się w renomowanym wydawnictwie Simon&Schuster dziełami o początkach chrześcijaństwa. Twierdzi on, iż w jerozolimskiej dzielnicy Talpiyot, na podstawie symboli zdobiących sarkofagi, zidentyfikował grotę, w której pochowano Zbawiciela oraz członków jego rodziny. Pozwanym jest archeolog Joe Zias’a, który nazwał Jakubowicza dyletantem, a jego film o odkryciu groty porównał do opowieści typu „Indiana Jones”. Krytyka ta może go kosztować milion dolarów, bo tyle domaga się za zniesławienie Jakubowicz.
Zwaśnione strony, posługujące się argumentami naukowymi, przysparzają niemałego bólu głowy przewodniczącemu sądu w Petach Tikwie koło Tel Awiwu. Archeologia, jak wiadomo, nie jest wykładana na wydziale prawa. Na wyrok wpłyną świadectwa plejady naukowców, występujących w charakterze świadków. Sprawa może toczyć się długo, ale już teraz wywołuje burzliwą dyskusję w środowisku historyków chrześcijaństwa na całym świecie.