Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Z prochów Syrii

Scenariusz rozpadu

materiały prasowe
Powstanie nowego państwa alawitów znacząco zmieniłoby mapę Bliskiego Wschodu.

Prozachodni kraj arabski, w którym muzułmanie nie stanowią większości? Zdawałoby się to niemożliwe, ale niewykluczone, że powstanie takiego kraju będzie efektem trwającego konfliktu w Syrii. Alawici stanowią tylko 12 proc. ludności tego państwa, ale całkowicie zdominowali rządzący reżim: rodzina prezydenta Baszara al-Asada to alawici, podobnie jak elita sił zbrojnych, biurokracji oraz służb specjalnych. Proporcja jest odwrotna niż w przypadku całej ludności Syrii, której większość stanowią muzułmanie sunnici. To oni w przeważającej mierze tworzą opozycję wobec rządu.

Gdy już w Syrii opadnie wojenny kurz, niewykluczone, że wycofają się do swego historycznego centrum w północno-zachodnich górach nad Morzem Śródziemnym. „Jest już jasne, w którą stronę zmierza konflikt syryjski – pisze w „Foreign Policy” Tony Badran, ekspert do spraw Syrii. – Prędzej czy później Asad opuści Damaszek. Pojawiają się sygnały o masowej migracji alawitów w kierunku gór, z których niegdyś zeszli ich przodkowie”.

Siła geopolityki

Czasem niesłusznie określa się alawitów mianem muzułmanów. W rzeczywistości ich religia ma tyle samo wspólnego z chrześcijaństwem i gnozą, ile z islamem. Ponad tysiąc lat temu oddzielili się od nurtu szyickiego w islamie i tamtej pory czasu kroczą własną drogą. Czczą kuzyna proroka Mahometa – Alego, ale wierzą też, że ludzie byli w przeszłości gwiazdami. Nie modlą się pięć razy w ciągu dnia jak muzułmanie. Duża część ich religii jest okryta tajemnicą. Nie można przejść na alawityzm: człowiek albo się rodzi jako alawita, albo na zawsze pozostaje poza owczarnią.

Artykuł pochodzi z najnowszego 5 numeru tygodnika FORUM w kioskach od poniedziałku 4 lutego 2013 r.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną