Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Jądro Kima

Nuklearna prowokacja

materiały prasowe
Korea Północna jest mocarstwem atomowym i pora już, by Zachód się z tym pogodził – pisze znawca północnokoreańskiego reżimu Andriej Łańkow.

Prysły nadzieje, że w Korei Północnej w pierwszym roku rządów młodego dyktatora zobaczymy oznaki odchodzenia od twardogłowej polityki jego ojca Kim Dzong Ila. Chłopięco wyglądający (i rzeczywiście bardzo młody – zapewne 29-letni) Kim Dzong Un idzie w ślady ojca i osiąga rezultaty, o których rodzic mógł tylko pomarzyć.
12 lutego Korea Północna z powodzeniem przeprowadziła trzecią próbę atomową. Według wstępnych danych ładunek odpalony w odległym zakątku kraju był mniejszy i jednocześnie silniejszy od tych z 2006 r. i 2009 roku. Ministerstwo obrony Korei Południowej ocenia jego moc na 6–7 kiloton. To mniej niż połowa mocy bomby zrzuconej przez USA na Hiroszimę w 1945 r., ale zapewne więcej niż w przypadku poprzedniej północnokoreańskiej próby, którą szacowano na 2–6 kiloton. Pierwszy test z 2006 r. oceniano raczej jako niewypał.

Cel jest jeden

Nie jest to jeszcze nadająca się do wykorzystania bojowa głowica nuklearna, ale najwyraźniej Korea Północna jest coraz bliżej jej wyprodukowania. W grudniu Phenian umieścił swojego satelitę na orbicie – w czym udało mu się wyprzedzić technologicznie bardziej zaawansowanego rywala, Koreę Południową. Pokazuje to, że północnokoreańscy inżynierowie są na najlepszej drodze do opanowania produkcji międzykontynentalnych rakiet balistycznych (ICBM). Wciąż czeka ich wiele pracy: muszą opracować mechanizm ponownego wchodzenia w atmosferę, udoskonalić systemy naprowadzania i poprawić niezawodność działania pocisków. Niemniej grudniowa próba rakietowa w połączeniu z testem nuklearnym z tego miesiąca stanowią poważne kroki w tym kierunku.

Północnokoreański program atomowy rozwija się znacznie szybciej, niż wielu się spodziewało. Kraj może i jest biedny, z groteskowo niewydolnym systemem gospodarczym, ale nie zmienia to faktu, że należy do garstki państw dysponujących bronią atomową. Wkrótce stworzy prawdopodobnie sprawny system przenoszenia i będzie mieć zdolność, a być może i wolę, wystrzelenia rakiet bezpośrednio w Stany Zjednoczone.

 

Artykuł pochodzi z najnowszego 7 numeru tygodnika FORUM w kioskach od poniedziałku 18 lutego 2013 r.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną