Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Włoski kocioł

Zimna wojna włoskich kardynałów

Ceremonia wyniesienia do godności kardynalskiej na placu św. Piotra w Rzymie. Ceremonia wyniesienia do godności kardynalskiej na placu św. Piotra w Rzymie. Alessandra Benedetti / Corbis
Co czwarty z kardynałów elektorów, którzy jeszcze przed Wielkanocą mają wybrać nowego papieża, pochodzi z Italii. Między włoskimi hierarchami trwa jednak zimna wojna i jeśli jeden z nich zostanie następcą Benedykta XVI, to nie z racji swojej narodowości, lecz raczej wbrew niej.
Angelo Scola (z lewej) i Angelo Sodano.Piero Oliosi,Antonello Nusca/Polaris/EAST NEWS Angelo Scola (z lewej) i Angelo Sodano.

Na pierwszy rzut oka wszystko przemawia za tym, że głową Kościoła powinien zostać Włoch. Wśród 209 kardynałów jest aż 49 Włochów, a wśród 117 hierarchów, którzy z racji wieku wezmą udział w konklawe (nie ukończyli jeszcze 80 lat), z Italii pochodzi 28 purpuratów. Jeśli przyjąć dodatkowo, że nowy papież nie powinien mieć więcej niż 70 lat, to wśród 45 kardynałów spełniających ten warunek, aż 8 pochodzi z Włoch, przy zaledwie czterech Amerykanach plasujących się w tej kategorii na drugim miejscu. Poza tym, gdy Benedykt XVI ogłosił swoją abdykację, władzę w Kościele tymczasowo przejęło Kolegium Kardynalskie z włoskim dziekanem, 85-letnim kardynałem Angelo Sodano na czele. Natomiast w samym Watykanie rządy w tym przejściowym okresie będzie sprawował kolejny Włoch, kard. Tarcisio Bertone, obecnie sekretarz stanu.

W ten sposób zarówno tzw. kongregacjom generalnym, czyli spotkaniom kardynałów przed elekcją, jak i samemu konklawe przewodzić będą Włosi, co stwarza wymarzone wprost możliwości lobbingowe. Mało tego, Sodano i Bertone wraz z 82-letnim kardynałem Camillo Ruinim, przez lata przewodniczącym konferencji włoskiego episkopatu, zgodnym zdaniem watykanistów we własnym gronie przesądzą o tym, kto zostanie nowym papieżem. Choć sami na wybór nie mają najmniejszych szans, stoją na czele najsilniejszych frakcji w Kolegium Kardynalskim i pośród elektorów.

W gronie „papabile” wymieniany jest ponadto minister kultury Watykanu, włoski kardynał Gianfranco Ravasi, który prowadził rekolekcje w kurii rzymskiej (17–23 lutego) dla kilkudziesięciu pracujących w niej kardynałów elektorów, co było znakomitą okazją do autopromocji.

Polityka 09.2013 (2897) z dnia 26.02.2013; Świat; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Włoski kocioł"
Reklama