Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Pistacjowa geopolityka

W trakcie rozpoczynającego się 20 marca święta Nowruz, dwutygodniowych obchodów perskiego Nowego Roku, wielu Irańczyków będzie musiało obejść się bez pistacji – to tak, jakby Wielkanoc miała się obyć bez jajek. W Nowruz zielone orzeszki są tradycyjnie w centrum rodzinnych spotkań, ale w ciągu ostatniego roku cena kilograma skoczyła z 200 tys. riali do nawet 780 tys. To efekt niemal 30-proc. inflacji wywołanej międzynarodowymi sankcjami nałożonymi na Iran z powodu programu nuklearnego. Władze w lutym wprowadziły zakaz eksportu pistacji, ale po tygodniu z niego zrezygnowały, bo na międzynarodowych rynkach miejsce irańskich zaczęła zajmować najgroźniejsza konkurencja – pistacje z USA.

Zielone orzeszki to w Iranie sprawa wagi państwowej. Uprawiane tu od V w. p.n.e. są najważniejszym po ropie towarem eksportowym Iranu, który jest jednocześnie największym ich producentem na świecie. Ale największym konsumentem orzeszków per capita jest Izrael. Oficjalnie Izrael niczego z Iranu nie importuje, niemniej pistacje szmuglowane są tam masowo przez Turcję, bo zdaniem Izraelczyków te irańskie nie mają sobie równych. W tej jednej sprawie zgadzają się z nimi Irańczycy.

Polityka 12.2013 (2900) z dnia 19.03.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną