Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

„Pomarańczowy alarm” dla pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej

Dwight Smith / PantherMedia
W liście otwartym, opublikowanym w De Volkskrant i The Independent, holenderski minister spraw społecznych i zatrudnienia Lodewijk Asscher oraz dyrektor brytyjskiej grupy doradczej Demos David Goodhart ostrzegają UE przed „negatywnymi skutkami” przybywania na rynki krajów Zachodu pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej.
materiały prasowe

Posługują się przy tym pojęciem „pomarańczowego alarmu” („code orange”), który w Holandii wskazuje na to, że wody w rzekach osiągnęły niebezpieczny poziom. Pierwszego stycznia 2014 r. w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii zniesione zostaną ostatnie ograniczenia w swobodnym przepływie pracowników z Rumunii i Bułgarii.

Asscher i Goodheart uważają w szczególności, że doprowadzi to do „dumpingu płac” spowodowanego przez pracowników ze środkowo-wschodniej Europy, kosztem ich gorzej wykształconych miejscowych kolegów. Natomiast pracownicy o wyższych kwalifikacjach będą czerpać korzyści ze swobodnego przepływu siły roboczej. Proponują więc kary dla firm, które wykorzystują pracowników, stosując przepisy płacowe obowiązujące w ich kraju pochodzenia. Według Volkskrant, otwiera to debatę na temat konieczności porozumień płacowych na poziomie europejskim.

Informacja pochodzi z serwisu Presseurop

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną