Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Polska, Syria – jak pomóc?

Polskie stanowisko w sprawie wojny w Syrii

Kwestia syryjska staje się coraz trudniejsza do rozwiązania.

Niewiele wskazuje na to, by karny ograniczony atak amerykański na wybrane cele odniósł zakładany skutek, czyli zmuszenie ekipy prezydenta Baszara Asada do rozmów pokojowych z jego przeciwnikami. Równie (nie)skuteczne mogą okazać się modły w intencji pokoju pod przewodem papieża Franciszka. A my co?

Minister Radosław Sikorski w rozmowie z sekretarzem stanu Johnem Kerrym, 29 sierpnia, potępił użycie sarinu na przedmieściach Damaszku, poparł starania ONZ o wyjaśnienie tego nielegalnego ataku na ludność cywilną, w tym dzieci, wyraził niepokój, czy karny atak USA i ich sojuszników nie doprowadzi „do jeszcze większej eskalacji konfliktu’’ o nieprzewidywalnych skutkach dla regionu. Stanowisko ministra Sikorskiego jest spójne ze słowami premiera: Asada potępiamy, na wojnę nie pójdziemy.

Byłoby jednak lepiej, gdyby premier (i minister) zaoferowali społeczeństwu Syrii wsparcie w formie pomocy humanitarnej – ze strony rządu i naszych organizacji pomocowych. Rząd Tuska mógłby też zgłosić jakąś inicjatywę na forum ONZ czy innych organizacji w sprawie eliminacji arsenałów broni chemicznej. Proponuje to w interpelacji do premiera poseł SLD Tadeusz Iwiński. W podobnym duchu wypowiada się o Syrii prof. Adam Daniel Rotfeld, dodając, że marzy o wypracowaniu wspólnego stanowiska Unii. Czyż to nie jest zadanie dla prezydenta, premiera, szefa dyplomacji? Izolacjonizm jest kiepską polityką. Dziś Polska nie chce się angażować w Syrii militarnie, ale powinna politycznie i humanitarnie.

Polityka 37.2013 (2924) z dnia 10.09.2013; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Polska, Syria – jak pomóc?"
Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną