Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Mistrzyni subtelności

Literacki Nobel dla Alice Munro

Dawno Literacka Nagroda Nobla nie wywołała takiej radości. Wreszcie doceniono wielką literaturę i „mały” gatunek – opowiadanie.

Tym razem nie decydowały względy polityczne, ale czysto literackie. Poza tym kanadyjska pisarka jest w Polsce świetnie znana – w ciągu ostatnich kilku lat niemal co miesiąc wychodziła jej nowa książka. I jeszcze sporo książek czeka na przekład. W tym roku Alice Munro ogłosiła podobnie jak Philip Roth, że przechodzi na emeryturę. I właśnie w tym momencie jako ukoronowanie twórczości przyszła ta nagroda.

Munro była wymieniana w rozmaitych rankingach kandydatów, ale mało kto wierzył, że tak subtelna proza może znaleźć uznanie. Bo jest to proza w dużej mierze psychologiczna, opisująca życie wewnętrze bohaterów – przede wszystkim kobiet. Munro fantastycznie potrafi portretować kobiety, widać to we wszystkich zbiorach opowiadań choćby w „Zbyt wiele szczęścia”, „Uciekinierce” czy „Kocha, lubi, szanuje...”. A jednocześnie uhonorowano sam gatunek, opowiadanie, które często przez wydawców jest traktowane po macoszemu. A przecież wymaga niezwykłej precyzji. Munro próbowała pisać powieści, choćby „Za kogo ty się uważasz”, ale zazwyczaj wychodził jej z tego zbiór opowiadań powiązanych ze sobą, ale które można czytać osobno.

W jej świetnie skonstruowanych opowiadaniach pojawiają się często zaskakujące puenty, które sprawiają, że wszystko przestaje być oczywiste. Pod jej piórem banalne zdrady i zazdrości zamieniają się w fascynującą literaturę. Jej opowiadania mogą kojarzyć się nieco z książkami Joyce Carol Oates czy Raymonda Carvera. Z Oates łączy ją wyczulenie na los kobiet, na upokorzenie, na które same przyzwalają w imię miłości. Bohaterka opowiadania „Zbyt wiele szczęścia” spełnia się zawodowo, podróżuje, ale za swoją niezależność płaci bardzo wysoką cenę, a w głębi duszy też czuje się uwięziona. Munro najbardziej interesuje to, czego jej bohaterowie o sobie nie wiedzą. Wiele z jej opowiadań dotyka problemu nieświadomości i samoświadomości, opisuje ludzi „w drodze do uczynków, o których nawet nie wiedzieli, że noszą je w sobie”.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną