Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Tania jak grecka prezydencja

Logo greckiej prezydencji Logo greckiej prezydencji materiały prasowe

Od 1 stycznia na czele Unii staje poturbowana Grecja i będzie to, jak zapowiedzieli gospodarze, najtańsza prezydencja w historii. Ale jest też w tym chyba rodzaj gorzkiego rewanżu za wszystkie upokorzenia ze strony Brukseli. Na przykład Ateny zrywają z tradycją pamiątkowych krawatów i apaszek, które towarzyszyły każdej kolejnej prezydencji (miały kosztować 150 tys. euro). „Sorry, nie powiększymy waszej kolekcji” – zapowiedział eurokratom grecki MSZ. Całość półrocznego przewodniczenia, coraz bardziej symbolicznego, ma się zamknąć w 50 mln euro. Poprzednie kosztowały przynajmniej 70 mln euro, polska prezydencja w 2011 r. – 430 mln zł (ok. 100 mln euro), a francuska (w 2008 r.) nawet 175 mln euro. Ale to nie wróci. Dla oszczędności wszystkie 140 spotkań i imprez odbędzie się w Atenach. Oszczędne logo greckiej prezydencji (projekt za 12 tys. euro, a Niemcy dali za swoje 100 tys.) przedstawia skromną żaglówkę na spokojnych wodach. To ma być też symbol kraju, który powoli opuszcza strefę sztormu. Ale kiedy przyjdzie policzyć wszystkie koszty społeczne operacji ratunkowej, te z kolei będą rekordowo wysokie.

Polityka 49.2013 (2936) z dnia 03.12.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną