Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Rewolucja pęka

Majdan w ideowym kryzysie

Oddziały specjalne Berkut kolejny raz zaatakowały w Kijowie protestujących przeciwko władzy. Ale to tylko jedno z wydarzeń weekendu, przypominające, że protesty w Kijowie nie wygasły wraz z nadejściem prawosławnych świąt.

To prawda, nie na Majdanie – rządzący zobowiązali się, że protestujących w tym miejscu atakować nie będą – lecz pod jednym z sądów w rejonie stolicy. Sąd wydał właśnie wyrok na rzekomych terrorystów, którzy – także rzekomo – zamierzali w 2011 r. zburzyć pomnik Lenina w podkijowskim Wasylkowie. Protestujący zatrzymali więźniarkę z podsądnymi, zablokowali drogę.  Abstrahując od faktu, czy protest w tym miejscu był zgodny z prawem czy nie – reakcja Berkutu była wściekła.

Pobito do nieprzytomności jednego z opozycjonistów, lidera Majdanu Jurija Łucenkę. On niedawno opuścił więzienie, zresztą za sprawą misji Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Coxa, miał kłopoty zdrowotne, przebywał na leczeniu w Polsce. Bito bezbronnych ludzi, także parlamentarzystów i dziennikarzy. Sytuacja nie wymagała takiej brutalnej interwencji, to pewne, prokuratura w Kijowie wszczęła nawet śledztwo w sprawie nadużycia władzy przez Berkut (inna sprawa – czym się ono zakończy).

Ale to tylko jedno z wydarzeń weekendu, przypominające, że protesty w Kijowie nie wygasły wraz z nadejściem prawosławnych świąt.  I nie wytraciły impetu działania władzy przeciwko opozycji. W ten weekend w Charkowie odbyło się spotkanie powołanego niedawno ruchu Zjednoczenie Euromajdan. Omawiano strategię przyszłego działania. Uczestnicy spotkania twierdzą, że przypomina to narodziny polskiej Solidarności. Choć to przecież nie ta Europa, nie ten świat i ewenementu Solidarności skopiować się nie da…Tymczasem milicja i grupy prowokatorów, „tituszki”, robili wiele, by do spotkania nie dopuścić. Atakowano nawet cerkiew, w której spotkali się delegaci. Niekoniecznie oznacza to, że władza bardzo boi się opozycji. Raczej, że komuś zależy na destabilizacji kraju. A każda destabilizacja Ukrainy zawsze jest na rękę Rosji.

Mimo trwania – drugi już blisko miesiąc – kijowski Majdan zdaje się przeżywać najgłębszy tożsamościowy i ideowy kryzys. W Kijowie i w innych miastach, w 105. rocznicę urodzin Stepana Bandery odbyły się marsze z pochodniami, pod czerwono – czarnymi, upowsko – faszystowskimi sztandarami (swoją drogą takie flagi różnej wielkości sprzedawane są bez problemów na każdym rogu, choćby we Lwowie! A okrzyk UPA z czasów wojny jest niczym modlitwa Majdanu!), przywołując na pamięć rok 1941 i ponure hasła faszyzmu z czasów Dywizji Waffen SS „Galizien”. Zorganizowała je Swoboda – jedna z trzech głównych partii opozycyjnych obecnych na Majdanie.

Skrajnie radykalne, nacjonalistyczne  hasła, towarzyszące banderowskim obchodom nie mają nic wspólnego z europejskimi standardami i wartościami. Lider Swobody Ołeh Tiahnybok, jeden z trójki opozycjonistów każdego dnia przemawiających na Majdanie, organizując i wspierając ten marsz pokazał, że słowo – euro – w jego ustach to zwykły fałsz. Że te gorące okrzyki o rewolucji, pragnieniu eurointegracji, tęsknocie za europejskimi wartościami to kłamstwo, kamuflaż. Z taką Ukrainą z pewnością nie jest Unii po drodze. I nie z taką Ukrainą warto podpisywać dokumenty stowarzyszeniowe. Opozycyjna działalność Tiahnyboka jest na rękę Moskwie, a nie Brukseli. Pytanie, kiedy uczestnicy protestu to zrozumieją?

Było do przewidzenia, że ideologii Swobody nie da się pogodzić z linią pozostałych partii opozycji ukraińskiej, że Witalij Kliczko i Arsenij Jaceniuk nie zechcą być utożsamiani z  ponurymi wydarzeniami i atmosferą obchodów 105 rocznicy urodzin Bandery. Że to pęknięcie jedności na Majdanie musi nadejść. Tak się też stało: liderzy ogłosili, że samodzielnie wystąpią w wyborach prezydenckich. To wspaniała wiadomość dla Wiktora Janukowycza. Jego elektorat z pewnością będzie zjednoczony, zdecydowany i przeciwny ideologii Swobody. Odpowiedź na pytanie: Janukowycz czy Tiahnybok jest oczywista.

A Majdan zapowiada, że będzie trwać do 2015 r., do wyborów prezydenta Ukrainy. Powodzenia! Jeśli jednak nie uwolni się od ideologii Swobody jego historyczne znaczenie i wiarygodność będzie słabnąć. 

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną