Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Przejrzał na uszy

Mamoru Samuragochi Mamoru Samuragochi Kyodo/Reuters / Forum
Takashi NiigakiKimimasa Mayama/EPA/PAP Takashi Niigaki

Japonia straciła właśnie wybitnego, niesłyszącego kompozytora Mamoru Samuragochiego. Ten 50-letni „japoński Beethoven” wciąż żyje, ale okazało się, że nie jest ani wybitny, ani niesłyszący, a utwory od 18 lat komponował dla niego wykładowca jednej z tokijskich akademii muzycznych ­Takashi Niigaki. Prawdziwy autor powiedział mediom, że nie mógł już znieść kłamstw, a nie zdemaskował ich wcześniej tylko dlatego, że „Beethoven” groził, że się zabije. Samuragochi podawał się m.in. za autora muzyki do legendarnej już gry „Resident Evil”, przypisywał sobie również Symfonię nr 1 Hiroszima, czczącą pamięć ofiar bomby atomowej, która stała się także nieoficjalnym hymnem poszkodowanych przez tsunami w 2011 r.

Zakochana w europejskiej muzyce klasycznej Japonia jest wstrząśnięta. A także japońska nadzieja na medal w Soczi, łyżwiarz figurowy Daisuke Takahashi, który już 13 lutego miał tańczyć do muzyki oszusta. Ostatecznie podkładu nie zmienił, ale z opisu zniknęło nazwisko ­Samuragochi.

Polityka 7.2014 (2945) z dnia 11.02.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną